"Efekt jest mizerny". Burmistrz Nysy krytykuje Wody Polskie
Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz skrytykował Wody Polskie za brak działań po zeszłorocznej powodzi. Mimo licznych zgłoszeń, przepusty i rowy pozostają zaniedbane. - Informujemy o tym, ale efekt jest mizerny - powiedział.
Co musisz wiedzieć?
- Burmistrz Nysy, Kordian Kolbiarz, wyraził niezadowolenie z działań Wód Polskich, wskazując na brak postępów w naprawie infrastruktury po powodzi.
- W 13 województwach obowiązują ostrzeżenia pogodowe, a szczególnie trudna sytuacja panuje na południu Polski, gdzie występują intensywne opady deszczu.
- Władze lokalne i służby są w stanie gotowości, interweniując w przypadkach zalanych posesji i dróg.
Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz w rozmowie z Polsat News podkreślił, że w regionie trwa usuwanie skutków ulewnych deszczy.
- Głównie zalane są posesje, garaże, mamy też taką sytuację, że z pól spływa woda i niestety zalewa drogi - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy wyszli na ulice. Nagrania z Kijowa i Lwowa
Zaniedbania po powodzi w 2024 roku
Wiele lokalnych dróg jest nieprzejezdnych, wystąpują także podtopienia. Kolbiarz wskazuje, że wiele problemów to efekt zaniedbań po zeszłorocznej powodzi.
- Niestety, większość przepustów, rowów jest w stanie nieruszonym od czasu powodzi, są zarośnięte, niedrożne i o tym cały czas informujemy Wody Polskie: mieszkańcy, sołtysi, strażacy, natomiast efekt jest dosyć mizerny - powiedział.
Głównym problemem są urządzenia i cieki należące do Wód Polskich. Samorząd nie ma możliwości wejścia na większość z nich.
Ulewy w większości rejonów Polski
W 13 województwach obowiązują ostrzeżenia IMGW przed silnymi ulewami i burzami. Najgorzej jest na południu, w woj. opolskim, śląskim, małopolskim i łódzkim. Tam wydano alerty trzeciego stopnia.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało do mieszkańców najbardziej zagrożonych rejonów alerty, w których ostrzega m.in. przed wezbraniami rzek.
Czytaj więcej:
Źródło: Polsat News