Dymisja Gowina. Straci nie tylko stanowisko

- Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się dziś do prezydenta Andrzeja Dudy o odwołanie Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera oraz ministra rozwoju, pracy i technologii - poinformował we wtorek rzecznik rządu Piotr Mueller, potwierdzając wcześniejsze ustalenia WP.

Jak tłumaczył Mueller, decyzja o wyrzuceniu Gowina z rządu była podyktowana jego krytyką niektórych założeń programu Polski Ład. - Skuteczność rządu Zjednoczonej Prawicy jest zależna od tego i możliwa dzięki wspólnej ciężkiej pracy całej Zjednoczonej Prawicy - mówił polityk.

Odejście Gowina z rządu będzie miało nie tylko konsekwencje polityczne, ale także finansowe - przypomina serwis superbiz.se.pl. Polityk straci bowiem wynagrodzenie, które otrzymywał w rządzie.

Zobacz też: Tusk kąśliwie o odsunięciu Gowina. "Kaczyński nie wybacza"

To jednak nie wszystko. Jarosław Gowin nie skorzysta bowiem z podwyżek, wprowadzonych rozporządzeniem prezydenta Andrzeja Dudy.

Jak wylicza serwis, Gowin zarabiał do tej pory 13 tys. zł w roli wicepremiera. Gdyby pozostał w rządzie, jego pensja wzrosłaby do 18,2 tys. zł.

Polityk będzie teraz musiał zadowolić się podwyżką wynagrodzenia, która przysługuje posłom. Jego uposażenie z tego tytułu wzrośnie z 10,5 tys. zł do 15,3 tys. zł.

Źródło: superbiz.se.pl