Dyduch o weryfikacji: nie będzie zmiłuj się
SLD rozpoczyna weryfikację swoich członków i struktur partyjnych. Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch powiedział w radiowych "Sygnałach Dnia", że Sojusz chce oczyścić szeregi partii z przypadkowych osób, by "lepiej zarządzać państwem i stworzyć partię de facto ideową".
19.08.2003 | aktual.: 23.08.2003 17:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marek Dyduch zapewnił, że weryfikacja obejmie każdego z ponad 150 tys. członków SLD, w tym premiera i jego współpracowników. Ma to przede wszystkim oczyścić szeregi partii z ludzi bezideowych, oraz wyeliminować negatywne zjawiska wewnątrz SLD. Według gościa "Sygnałów Dnia", jeżeli członek SLD nadużyje prawa, statut partii bądź kartę etyki, będzie musiał pożegnać się z Sojuszem. "Jesteśmy gotowi na odejście ludzi. Nie będzie zmiłuj się" - powiedział Marek Dyduch.
Do końca sierpnia Zarząd Krajowy SLD spotka się z przedstawicielami wszystkich 16 zarządów wojewódzkich partii. Całość weryfikacji ma się zakończyć w grudniu.