Dwóch mężczyzn zakatowało 3‑letniego Wiktorka?
Poszukiwany przez policję konkubent matki trzyletniego Wiktorka trafił przed oblicze prokuratora. Mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad dzieckiem. Wcześniej zarzut pobicia dziecka ze skutkiem śmiertelnym dostał inny opiekun chłopca, Adam M.
25.09.2013 | aktual.: 25.09.2013 14:13
Z ustaleń śledczych wynika, że zmarły trzyletni Wiktorek był ofiarą przemocy ze strony 32-letniego Remigiusza M., konkubenta matki chłopczyka, i Adama M., "przyjaciela domu". Małego chłopca biło, zdaniem prokuratury, aż dwóch dorosłych mężczyzn.
Wiktorek zmarł kilka dni temu. Sekcja zwłok wykazała, że miał rozległy krwiak w głowie. Na jego ciele były też obrażenia świadczące o tym, że był bity. Zatrzymana została mama Wiktorka, Agnieszka S. (34 l.) i Adam M. (27 l.), który przez niemal całą ostatnią dobę miał się opiekować chłopcem. Kobieta usłyszała zarzuty nie udzielenia pomocy własnemu synowi i narażenia dziecka na utratę życia i zdrowia. Adam M., który zawiadomił pogotowie, mówiąc, że Wiktorek nie oddycha, usłyszał zarzut pobicia dziecka ze skutkiem śmiertelnym.
Agnieszka S. ukrywała przed śledczymi to, że miała partnera - Remigiusza M. Ale w śledztwie wyszło na jaw, że byli razem, a Remigiusz bił chłopca. Mężczyzny przez kilka dni poszukiwała policja. Zdawał sobie z tego sprawę. Ukrywał się, wynajmując pomieszczenia gospodarcze w zamian za pomoc w gospodarstwie. Zbierał wycinki z gazet z artykułami poświęconymi tragedii. Prawdopodobnie chciał uciec z Polski, bo w chwili zatrzymania był już spakowany.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Strefa rodzica w Centrum Zdrowia Matki Polki