Dwie osoby zginęły w Meksyku. Koncert trwał w najlepsze
Podczas festiwalu muzycznego w Meksyku doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęły dwie osoby. Metalowa dekoracja sceny spadła na fotoreporterów, co doprowadziło do ich śmierci.
W sobotę, podczas festiwalu muzycznego Axe Ceremonia w Meksyku, doszło do tragicznego wypadku. Metalowa dekoracja sceny, przenoszona za pomocą dźwigów, spadła na dwie osoby, które zmarły po przewiezieniu do szpitala. Ofiary to fotoreporterzy, którzy znajdowali się na miejscu, by relacjonować wydarzenie.
Dwie osoby zginęły. Koncert trwał w najlepsze
Pomimo tragedii, festiwal nie został natychmiast przerwany. Koncerty trwały jeszcze osiem godzin po wypadku, a publiczność mogła usłyszeć występy takich artystów jak brytyjska wokalistka Charli XCX oraz meksykański raper Natanael Cano. Dopiero później lokalne władze zdecydowały o zawieszeniu wydarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert wskazał na detale polityki Trumpa. "Przestaje się cackać"
Prokuratura wszczęła dochodzenie, aby ustalić odpowiedzialnych za katastrofę. Wstępne ustalenia wskazują na "zły nadzór nad bezpieczeństwem" ze strony organizatorów oraz władz miasta. Organizatorzy nie poinformowali wcześniej o zamiarze użycia dźwigów, co mogło przyczynić się do tragedii.
Festiwal, który miał trwać przez cały weekend, przyciągnął tysiące uczestników do parku Bicentenario w stolicy Meksyku. Wśród zaplanowanych wykonawców znalazł się m.in. brytyjski zespół Massive Attack, który miał wystąpić w niedzielę.
Czytaj także: