Duda o słowach Tuska: Polityczne chamstwo
- Kompletny brak klasy i straszliwy poziom chamstwa politycznego. No mercy, po prostu brak jakichkolwiek zasad, jakiejkolwiek przyzwoitości, jakiegokolwiek honoru - tak prezydent Andrzej Duda skomentował poniedziałkowy wywiad Donalda Tuska dla Polsat News.
- Tusk mówi o bandytach, a potem sam powołuje się na ludzi, którzy mają bardzo, bardzo podejrzaną przeszłość i ich rzekome świadectwo - oświadczył prezydent Andrzej Duda, pytany przez Michała Rachonia w TV Republika o słowa Donalda Tuska z poniedziałkowego wywiadu Bogdana Rymanowskiego.
Podczas wywiadu w Polsat News premier cytował wypowiedzi Jacka Murańskiego, znanego z walk MMA, które świadczą na niekorzyść popieranego przez PiS kandydata na prezydenta. - "Wiem o tzw. kompromatach, hakach, którymi chwalił się Patryk Masiak, 'Wielki Bu' i o przełożeniu, które ma na Karola Nawrockiego'. I pan Murański cytuje, co "Wielki Bu" mu powiedział: "trzymam go za gardło i zrobi dla mnie wszystko" - powiedział szef polskiego rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co zrobi Duda po wygranej Nawrockiego? Ekspert nie ma wątpliwości
- Ludzie nie wiedzą być może do końca, kim jest "Wielki Bu", znajomy pana Nawrockiego, który mówi, że trzyma za grało kandydata na prezydenta. Wielki Bu - porwanie kobiety, skazany za to na dwa lata pozbawienia wolności, przytroczył ją do kaloryfera, przetrzymywał, by wymusić podpisanie umowy - kontynuował premier.
Pytany, skąd pewność, że Murański nie kłamie, Tusk odparł, że chce, by to Polacy mieli pewność. - Jeśli pan Murański kłamie, jeśli Onet kłamie, jeśli telewizja i portale kłamią, jeśli ludzie pod nazwiskiem (...) kłamią, to pan Karol Nawrocki ma święty obowiązek wobec Polaków pójść natychmiast do sądu i w trybie wyborczym tę kwestię wyjaśnić - powiedział. Podkreślił przy tym, że on sam nie wyobraża sobie, żeby ktoś taki jak Nawrocki został prezydentem.
"Jak obrzucą błotem, będzie trzeba się z tego błota skrobać"
- Mówiłem dzisiaj z trybuny, bo Amerykanie dobrze to znają, że w tak chamski sposób był przez media atakowany w USA prezydent Donald Trump - odparł Duda pytany przez Rachonia o ocenę ostatnich dni kampanii wyborczej przed II turą wyborów. - W taki sam sposób jest atakowany Karol Nawrocki, różnego rodzaju pomówieniami. Jestem prawnikiem, wiem, jak wygląda kwestia postępowań, które mogą być toczone, wiem, jak wyglądają kwestie dowodowe, a przede wszystkim wiem jak wygląda w tej chwili polski wymiar sprawiedliwości - oświaczył prezydent.
- Oni wiedzą, że mogą opluć wszystkim, czym chcą Karola Nawrockiego w tej chwili, pomówić, a potem będzie się toczyło postępowanie. Jedni będą mówili "tak", drudzy będą mówili "siak". Korzystają z tego po prostu, że jak obrzucą błotem, to trzeba się będzie potem z tego błota skrobać. Na to liczą właśnie, że część tego błota wpłynie na decyzję wyborców w przyszłości. Ja mam nadzieję, że moi rodacy to widzą i są tak jak ja oburzeni tym. Ja kiedyś tego doświadczyłem, mnie też opluwano - mówił Andrzej Duda.