Jest reakcja Tuska na słowa Dudy o ustawkach
"Nie dziwcie się słowom Pana Prezydenta Dudy. To tylko niekompetencja. Tyle samo wie o ustawkach, co o dżentelmeńskich umowach" - napisał w czwartek Donald Tusk na platformie X. Nawiązał tym samym do słów, które padły dzień wcześniej w wywiadzie z Andrzejem Dudą w Kanale Zero.
Andrzej Duda podczas środowego wywiadu w Kanale Zero został zapytany o kandydata popieranego przez PiS, Karola Nawrockiego, który przyznał się, że brał udział w kibolskich ustawkach. Jak ujawniła WP, kibole, którzy walczyli obok Karola Nawrockiego, to karani przestępcy, którzy mają na swoim koncie m.in. zabójstwo, handel narkotykami, udział w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieże czy wyłudzenia mieszkań.
- Oczywiście absolutnie tego nie pochwalam, ale z drugiej strony nie potępiam tego w sposób absolutny - stwierdził Duda, mówiąc o ustawkach. - Jeśli chcą bić się w lesie, idą tam specjalnie, zawierają dżentelmeńską umowę, że będą to robić na określonych zasadach i się biją, to się po prostu odbywa - kontynuował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk PiS o zachowaniu Kurskiego. "Błazenada"
- Ludzie chodzą, grają w gry hazardowe, tak przegrywają fortuny, przegrywają całe majątki, czy mamy im tego zakazać? Być może tak. Co innego, jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, że kibice demolują miasto, niszczą sklepy, gdzie są zagrożeni normalni ludzie i wtedy rzeczywiście powinna być twarda, stanowcza interwencja - oznajmił też prezydent Duda.
Tusk komentuje słowa Dudy o ustawkach. "Nie dziwcie się"
W czwartek na jego wypowiedź zareagował Donald Tusk. "Nie dziwcie się słowom Pana Prezydenta Dudy. To tylko niekompetencja. Tyle samo wie o ustawkach, co o dżentelmeńskich umowach" - napisał premier na platformie X.
Słowa Andrzeja Dudy komentowali też wcześniej w mediach społecznościowych politycy, dziennikarze czy politolodzy, zwracając uwagę, że "Prezydent RP Andrzej Duda, doktor nauk prawnych, nie potępia łamania prawa, czyli art. 158 Kodeksu karnego - udziału w bójce, za co PiS podniósł karę z 3 do 5 lat więzienia. Bo jego znajomy Karol Nawrocki brał w nich udział" czy zastanawiając się "czemu pan prezydent sam sobie to robi na koniec, momentami niezłej, prezydentury, zupełnie nie rozumiem".
Czytaj też: