Bestialstwo Rosjan w Ukrainie trwa. Rosjanie zrzucili na Krzywy Róg balistyczny pocisk kasetowy, który uderzył w skwer pomiędzy blokami tuż przy placu zabaw. W wyniku ataku zginęło 20 osób, w tym dziewięcioro dzieci, a 75 osób zostało rannych. Ofiarami ataku były wyłącznie osoby cywilne. Agencja Reutera udostępniła teraz nagranie z kamery policjanta, który jako jeden z pierwszych pojawił się na miejscu tragedii. Widok tego, co zastał przyprawia o ciarki. Ciała dzieci i płaczący przy nich rodzice, czy właśnie ofiary dorosłe, które były opiekunami swoich pociech. W tle momentami słychać też płacz i wycie z bólu. "Zrobili to, żeby sterroryzować ludzi. To nie była jakaś broń precyzyjna, jak twierdzi rosyjska propaganda. To był pocisk kasetowy zastosowany przeciwko cywilom w czasie, kiedy wszyscy wyszli na dwór po pracy i szkole. Nie damy się jednak zastraszyć, a ci, którzy to zrobili, na pewno za to odpowiedzą" - napisał na Telegramie Serhij Prochoda, zastępca naczelnika wojskowej administracji rejonowej w Krzywym Rogu. Szef Rady Obrony Krzywego Rogu Ołeksandr Wiłkuł powiedział, że od początku pełnowymiarowej wojny Rosja przeprowadziła na to miasto prawie 200 ataków z zastosowaniem rakiet i dronów. - Dotychczas zginęło ponad 100 cywilów. Ten atak był jednak największy, bo za jednym razem zginęło 20 osób. Ta tragedia dotknęła wszystkich mieszkańców – podkreślił w ukraińskich mediach.
