Dotarli do DNA
Mam przyjemność ogłosić państwu zakończenie jednego z największych przedsięwzięć w historii nauki. Po 13 latach badań naukowcy dopięli swego - skończyli projekt, którego zadaniem było ustalenie litera po literze budowy ludzkiego DNA, powiedział w poniedziałek wzruszony dr Francis Collins, szef amerykańskiego National Human Genome Research Institute - pisze z Waszyngtonu w "Gazecie Wyborczej" Sławomir Zagórski.
15.04.2003 | aktual.: 17.04.2003 10:13
Podkreśla on, że badanie genomu zajęło dwa lata mniej, niż zakładano, i kosztowało 2,7 mld dolarów, zamiast spodziewanych 3 mld. Datę ogłoszenia końca badań wybrano nieprzypadkowo. 50 lat temu, 25 kwietnia 1953 r., świat dowiedział się, jak zbudowane jest DNA - związek będący nośnikiem genów. Pół wieku później dostajemy do rąk szczegółową instrukcje genetyczna człowieka. To trzy miliardy liter. Gdyby zapisać ją w w postaci książki - wypełniłaby kilkanaście opasłych tomów.
W czerwcu 2000 r. naukowcy ogłosili, że dysponują szkicem owej instrukcji. Dziś mają niemal kompletną jej wersję. Robocze wydanie obejmowało 90% naszego DNA, w 50 tys. miejsc druk był nieczytelny, a co tysięczna litera była przekręcona. Dziś udało się odczytać 99% tekstu z 99,9% precyzją. Pozostało nadal 400 "białych plam" - pojedyńczych wyrazów czy liter, których przy obecnym stanie techniki nie sposób rozszyfrować - informuje S. Zagórski.
Ludzka mapa genetyczna jest już w Internecie. Do czego się przyda? "Przede wszystkim w medycynie" - powiedział Collins. "Poznamy geny, które zwiększają prawdopodobieństwo zachorowania na raka, cukrzycę, czy chorobę Alzheimera, będziemy mogli dopasowywać leki do konkretnego pacjenta, a w przyszłości wymieniać chore geny na zdrowe" - dodał. (mk)
Więcej: Dotarli do DNA