Donald Trump żąda odszkodowania. Chce 10 mld dolarów
Donald Trump pozwał amerykański dziennik "The Wall Street Journal" za doniesienia na temat jego tajemniczej korespondencji. Według najnowszych publikacji pisma prezydent USA ma być autorem listu o charakterze seksualnym. Trump stanowczo zaprzecza tym informacjom.
Co musisz wiedzieć?
- Donald Trump wniósł pozew przeciwko wydawcy "The Wall Street Journal", Rupertowi Murdochowi, domagając się 10 mld dolarów odszkodowania.
- Artykuł w "WSJ" dotyczył rzekomego listu o charakterze seksualnym, który miał być sygnowany przez Trumpa i dołączony do albumu z okazji urodzin Jeffreya Epsteina.
- Relacje Trumpa z Epsteinem przyciągają uwagę mediów, zwłaszcza w kontekście kampanii wyborczej w 2024 r.
Dlaczego Trump pozwał „The Wall Street Journal”?
Donald Trump zdecydował się na pozew po publikacji artykułu, który sugerował jego związek z listem o charakterze seksualnym. "The Wall Street Journal" twierdzi, że Trump miał w 2003 r. wysłać urodzinowy list do oskarżonego o handel ludźmi Jeffreya Epsteina. Według gazety list miał zawierać sugestywny rysunek nagiej kobiety oraz odniesienie do wspólnego "sekretu".
Artykuł, jak podaje agencja Associated Press, został uznany przez Trumpa za zniesławiający. Prezydent stanowczo zaprzeczył medialnym doniesieniom, a jego pełnomocnik oskarżył "WSJ" o "rażące uchybienia w zakresie etyki dziennikarskiej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł Trumpa zaszkodzi NATO? "Traktuje sojuszników jak pionki"
Jakie są reakcje na pozew Trumpa?
Telewizja CNN określa pozew jako "nadzwyczajną eskalację" w kampanii prawnej Trumpa przeciwko mediom.
Autorami artykułu w "WSJ" są reporterzy Khadeeja Safdar i Joe Palazzolo. - Mamy pełne zaufanie do rzetelności i dokładności naszych doniesień i będziemy stanowczo bronić się przed wszelkimi oskarżeniami - oświadczył w odpowiedzi na pozew Dow Jones, rzecznik spółki macierzystej nowojorskiego dziennika biznesowego.
Relacje Trumpa z mediami, zwłaszcza tymi należącymi do Murdocha, od dawna są napięte.
Relacje Trumpa i Epsteina
Podczas kampanii wyborczej w 2024 r. Trump zapowiedział możliwość upublicznienia akt dotyczących sprawy Epsteina. Ministerstwo sprawiedliwości stwierdziło jednak, że nie ma dowodów na istnienie "listy klientów" Epsteina. Relacje Trumpa z Epsteinem, który zmarł w więzieniu w 2019 r., nadal budzą zainteresowanie mediów.