Trwa ładowanie...

Dlaczego Polacy wierzą, że katastrofa Tu-154 to zamach?

Po katastrofie smoleńskiej w Polsce wybuchła epidemia myślenia spiskowego, niemal co dziesiąta osoba wierzy, że to był zamach. Dlaczego ludzie upierają się, że za tragicznymi wydarzeniami koniecznie ktoś musi stać, wyjaśnia w tygodniku "Polityka" psycholog prof. Mirosław Kofta.

Dlaczego Polacy wierzą, że katastrofa Tu-154 to zamach?Źródło: AP
d2sy78n
d2sy78n

Jak tłumaczył prof. Kofta, skłonność do myślenia spiskowego wynika ze stałych cech osobowości człowieka, a po części z jego doświadczeń. Teorie spiskowe mogą dotyczyć jednorazowych tragicznych wydarzeń i wtedy polegają na doszukiwaniu się tajnego porozumienia ludzi, którzy do tych wydarzeń rzekomo doprowadzili. Drugi typ to teorie, które dotyczą narodów i grup społecznych. Prof. Kofta zwrócił uwagę, że mają one znacznie trwalszy charakter, czego najlepszym przykładem jest teoria spisku żydowskiego.

Psycholog zaznaczył jednak, że ludzie bardzo rzadko samodzielnie wytwarzają teorie spiskowe. - Najczęściej czerpiemy je od innych osób, z pewnego repertuaru kulturowego, który przekazywany jest z przez dorosłych dzieciom w rodzinie, ale też krąży w mediach - wyjaśniał profesor. Jako czynniki sprzyjające przyjmowaniu takich teorii wymienił między innymi, osobistą frustrację, poczucie utraty kontroli nad własnym losem, a także nieprzewidywalnością zdarzeń w świecie politycznym i gospodarczym.

Podkreślił jednocześnie, że podatni na tego typu teorie są ludzie z wysokim poziomem autorytaryzmu. Przypomniał, że na taką postawę składa się silne przywiązanie do tradycji, przekonanie o niezmienności norm społecznych i oczekiwanie, że wszyscy będą postępowali zgodnie z nimi. - Człowiek podatny na teorie spiskowe odzyskuje poczucie, że rozumie świat. To co było niejasne i trudne do wytłumaczenia, nagle staje się oczywiste, bo "wiadomo, kto za tym stoi" - tłumaczył prof. Kofta.

Ponadto - mówił psycholog - dzięki teoriom spiskowym człowiek może zidentyfikować prześladowców i obciążyć ich odpowiedzialnością za swoje klęski. - Sprzyja to przywróceniu pozytywnej samooceny i zaufania do siebie i swojej grupy - uważa profesor.

Zdaniem prof. Kofty, jedynym sposobem na usuniecie takich teorii jest kształcenie. - Chodzi o przekaz, że ludzie mają takie same troski i borykają się z podobnymi problemami. Jeśli nie ma poczucia więzi i wspólnoty z "obcymi", samo konfrontowanie z niedobrą przeszłością może utrwalać negatywne postawy i zwiększać dystans - ocenił psycholog.

d2sy78n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2sy78n
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj