Demonstracje przeciw cięciom świadczeń zdrowotnych we Francji
Przez całą sobotę trwały we Francji masowe demonstracje emerytów, studentów i pracowników protestujących przeciwko rządowym planom ograniczenia świadczeń opieki zdrowotnej.
06.06.2004 | aktual.: 06.06.2004 11:18
W Paryżu tysiące demonstrantów maszerowało ulicami pod wielkimi balonami i transparentami z napisami "Mamy prawo do ochrony zdrowia dobrej jakości", "Nie spychajcie ciężarów na najbiedniejszych. Skandowano "Nie uśmiercajcie naszego państwa opiekuńczego".
Wg policji, w stolicy demonstrowało 10 tysięcy osób, wg organizatorów ze związków zawodowych, w całej Francji w marszach uczestniczyło ćwierć miliona osób. Poza Paryżem największe akcje protestacyjne zorganizowano w Tuluzie, Strasbourgu i Nancy.
Konserwatywny rząd premiera Jeana-Pierre'a Raffarina utrzymuje, że obniżenie kosztów ma kluczowe znaczenie dla zmniejszenia coraz większego deficytu budżetowego. Deficyt ten powoduje, że Francja już trzeci rok z rzędu narusza wspólne zasady obowiązujące w Unii Europejskiej, ograniczające deficyt budżetowy w przypadku krajów strefy euro do 3% produktu krajowego brutto.
Jednak związki zawodowe twierdzą, że planowane kompleksowe cięcia kosztów opieki zdrowotnej, a także zapowiadane nowe opłaty od świadczeń lekarskich, takie jak opłata w wysokości 1 euro od każdej porady lekarskiej, są niesprawiedliwe.
Rządzący konserwatyści mogą odczuć niezadowolenie społeczne już wkrótce - podczas zbliżających się (13 czerwca), przeprowadzanych w całej Unii Europejskiej, wyborów do Parlamentu Europejskiego, stanowiących papierek lakmusowy popularności poszczególnych ugrupowań również w skali krajowej.
"Rząd niewątpliwie zostanie ukarany za swe plany redukcji opieki zdrowotnej - powiedział Reuterowi jeden z protestujących. "Biedni po prostu nie będą w stanie dłużej tego znosić".