Dana Rohrabacher faworytem do objęcia Departamentu Stanu? To największy przyjaciel Putina w Kongresie

Przez lata kongresmen Dana Rohrabacher był opisywany przez media jako "ulubiony kongresmen Putina", "największy przyjaciel Rosji w Waszyngtonie" czy "stary kumpel Putina". Dziś, jak podaje dziennik "Washington Examiner", kongresmen z Kalifornii wyłania się jako czołowy, choć niespodziewany kandydat na stanowisko Sekretarza Stanu, człowieka zawiadującego amerykańską dyplomacją.

4

Historia związków polityka z Rosją jest długa i barwna. Sięga początku lat 90-tych, kiedy Rohrabacher gościł grupę rosyjskich polityków z Sankt-Petersburga. Wśród nich był doradca mera miasta ds. kontaktów z zagranicą, Władimir Putin. Jak wspomina Amerykanin - były doradca i autor przemówień Reagana - grupa w ramach integracji zagrała mecz futbolu amerykańskiego, zaś potem udała się razem do irlandzkiego pubu, gdzie w oparach alkoholu trwała gorliwa debata o to, kto wygrał zimną wojnę. W końcu, wspomina Rohrabacher, "zdecydowaliśmy rozstrzygnąć to jak mężczyźni, którzy wypili trochę za dużo" - w pojedynku siłowania się na rękę. Ku zaskoczeniu kongresmena, Putin, wówczas znacznie lżejszej postury, pokonał go "w milisekundę".

Jednak prorosyjskie nastawienie kandydata na Sekretarza Stanu pokazują nie tylko z rozrzewnieniem wspominane anegdoty. Jego historia głosowań i wypowiedzi jest jednoznaczna i konsekwentna. Używając informacji od rosyjskich lobbystów próbował usunąć nazwisko Siergieja Magnitskiego (rosyjskiego prawnika, który ujawnił korupcję w państwowych spółkach, za co trafił do więzienia, gdzie został pobity na śmierć) z nazwy projektu ustawy nakładającej sankcje na ludzi odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka. Opowiadał się przeciw antyrosyjskim restrykcjom i uznawał aneksję Krymu za uzasadnioną. Do Kongresu na wysłuchania komisji spraw zagranicznych zapraszał zdyskredytowanych prokremlowskich ekspertów, a także aktora i jednego z najbardziej prominentnych przyjaciół Putina, Stevena Seagala z którym łączy go zresztą osobista przyjaźń. Za sprawą koneksji Seagala, w 2013 roku kongresmen miał się spotkać z niesławnym czeczeńskim dyktatorem Ramzanem Kadyrowem. Do spotkania - i dyplomatycznego skandalu - ostatecznie nie
doszło tylko dzięki interwencji Departamentu Stanu.

Ze względu na swoje powiązania i poglądy Rohrabacher był do niedawna w Kongresie pariasem. Jednak w nowej erze Trumpa, jego akcje dramatycznie wzrosły. Polityk był jednym z najwcześniejszych zwolenników miliardera, podczas gdy inni legislatorzy ociągali się z okazaniem poparcia lub wprost ogłaszali swój sprzeciw. Jak mówił w wywiadzie dla prawicowego portalu Breitbart, w kwestiach polityki zagranicznej zgadza się z Trumpem w 100 procentach, bo "ukierunkuje amerykańską politykę nie na jakąś globalistyczną teorię czy czynienie całego świata lepszym, ale zamiast tego na to, co dobre dla bezpieczeństwa i dobrobytu obywateli Stanów Zjednoczonych". To zaś sugeruje bardziej izolacjonistyczne podejście - a potencjalnie też kłopoty dla Europy i NATO.

Jednak jak mówi w rozmowie z WP Michał Baranowski, dyrektor German Marshall Fund w Warszawie, wpływy przyszłego szefa amerykańskiej dyplomacji - niezależnie od tego, kto nim będzie - mogą być ograniczone.

- W tej chwili widzimy, że Departament Stanu jest dramatycznie marginalizowany przez Trumpa. Równie dobrze mogłoby go nie być. Ta marginalizacja postępowała zresztą też za prezydentury Obamy, ze względu na ilość konfliktów i kryzysów ta polityka skupiła się w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego - mówi ekspert.

Quo vadis, Donald?

Dotychczasowy skład gabinetu Trumpa, a także lista kandydatów do pozycji Sekretarza Stanu - oprócz prorosyjskiego Rohrabachera, są neokonserwatyści tacy jak John Bolton czy krytyk Rosjii Mitt Romney - są tak eklektyczne, że przewidzenie, w którym kierunku podąży nowa administracja jest bardzo trudne. Wszystkich kandydatów wydaje się łączyć tylko dwie rzeczy: ostry stosunek do radykalnego islamu oraz wobec Iranu.

- Na pewno można się spodziewać, że Bliski Wschód będzie znacznie większym priorytetem w polityce administracji Trumpa - mówi Baranowski.

Zdecydowanie mniej jasne jest podejście do spraw najważniejszych dla Polski: kwestii relacji transatlantyckich, NATO i stosunków z Rosją. Tu na jednym biegunie jest przyszły szef Pentagonu, emerytowany generał James Mattis, który jest zwolennikiem umacniania sojuszu i nieufny wobec Rosji, zaś na drugim doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, były szef Wojskowej Agencji Wywiadowczej gen. Michael Flynn, który bywał częstym gościem kremlowskiego kanału Russia Today, brał od niego pieniądze i opowiada się za współpracą z Moskwą w Syrii.

- Bardzo wiele rzeczy dla nas ważnych dzieje się na poziomie Pentagonu. Ludzie, którzy tam pracują teraz po prostu czekają na to, co się z tego wyłoni.

Wybrane dla Ciebie

Premier drwi z oskarżeń Święczkowskiego. "Daj spokój"
Premier drwi z oskarżeń Święczkowskiego. "Daj spokój"
"Zamach stanu Tuska". Lawina komentarzy po decyzji Święczkowskiego
"Zamach stanu Tuska". Lawina komentarzy po decyzji Święczkowskiego
Specjalna konferencja prezesa PiS. Reaguje na śledztwo ws. "zamachu stanu"
Specjalna konferencja prezesa PiS. Reaguje na śledztwo ws. "zamachu stanu"
Zawiadomienie ws. "zamachu stanu". TK publikuje dokument
Zawiadomienie ws. "zamachu stanu". TK publikuje dokument
Są wyniki głosowania komisji ws. immunitetu Ziobry
Są wyniki głosowania komisji ws. immunitetu Ziobry
Tragiczny wypadek na Podkarpaciu? Ciało mężczyzny w magazynie
Tragiczny wypadek na Podkarpaciu? Ciało mężczyzny w magazynie
Prezes TK zawiadamia ws. "zamachu stanu". W akcji prokurator Ziobry
Prezes TK zawiadamia ws. "zamachu stanu". W akcji prokurator Ziobry
Kategoryczna odezwa prezesa TK. "Zlikwidujcie"
Kategoryczna odezwa prezesa TK. "Zlikwidujcie"
Na 37. piętro biurowca. Startują zapisy na kultowy bieg po schodach
Na 37. piętro biurowca. Startują zapisy na kultowy bieg po schodach
Ksiądz generał zatrzymany. Jest oficjalny komunikat
Ksiądz generał zatrzymany. Jest oficjalny komunikat
Pożar hali w Gdańsku. Pilny apel RCB
Pożar hali w Gdańsku. Pilny apel RCB
ONZ potępia propozycję Trumpa. "Bezwzględnie zakazane"
ONZ potępia propozycję Trumpa. "Bezwzględnie zakazane"