Czystka w PiS
Lider PiS ogłosił autolustrację majątkową
funkcyjnych polityków swojej partii. Po wyborach zapowiada
lustrację majątków wszystkich polityków - "Gazeta Wyborcza".
Nie ma u nas miejsca na mieszanie działalności politycznej i biznesowej - zapowiedział wczoraj Jarosław Kaczyński. Nie ukrywał, że jego decyzja o lustracji majątkowej ma związek z zatrzymaniem przez ABW jednego z czołowych działaczy partii Mirosława Stycznia pod zarzutem oszustwa.
W PiS mogą być tylko ludzie czyści - stwierdził z naciskiem i wezwał inne partie do przeprowadzenia podobnych działań.
Przedsiębiorcy mogą być członkami PiS, ale jeśli ktoś chce realizować ambicje materialne, nie może kandydować na posła lub na stanowisko ministerialne - mówił. Podstawą utrzymania polityka musi być tylko dieta poselska lub pensja ministerialna - przytacza słowa Kaczyńskiego "Gazeta Wyborcza".
Partia przygotuje specjalną ankietę, w której działacze będą musieli wykazać pełny stan posiadania i dochody i udowodnić ich legalność. Dokumentację takiej lustracji PiS zamierza ujawnić w internecie - dodaje dziennik.
Autolustrację Jarosław Kaczyński zamierza zacząć od siebie. Ale w moim przypadku sprawa jest bardzo prosta - zapewniał dziennikarzy. Jak będą weryfikowane oświadczenia? Kaczyński stwierdził, że bardzo skuteczna jest zasada "wiedzą sąsiedzi, kto na czym siedzi".
Innym sposobem weryfikacji, już po wyborach, będzie działanie Urzędu Antykorupcyjnego. Jego założenia przedstawił poseł PiS Mariusz Kamiński. Jarosław Kaczyński określił UA jako pierwszą instytucję IV RP - informuje "Gazeta Wyborcza". (PAP)