Czego to on nie był specjalistą...
Śląscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zatrzymali 59-letniego mieszkańca Zabrza, który podawał się za profesora medycyny. Fałszywy profesor prowadził od 10 lat prywatną przychodnię zdrowia.
20.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Meżczyzna podawał się za specjalistę onkologa, internistę, homeopatę oraz immunologa.
Jak ustaliła policja, fałszywy profesor leczył pacjentów i pobierał od nich opłaty za konsultacje medyczne.
Po przeszukaniu pomieszczeń przychodni zdrowia policjanci zabezpieczyli kilkaset kart pacjentów, aparat do USG, kilka tysięcy druków recept oraz fałszywe pieczątki lekarskie. W pomieszczeniach przychodni odnaleźli także kilka tysięcy opakowań leków - głównie przeterminowanych. Policjanci zabezpieczyli także sprzęt medyczny o wartości około 90 tysięcy złotych.
Fałszywy profesor zostanie w środę doprowadzony do prokuratury i do sądu, który zadecyduje o tymczasowym aresztowaniu. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. (mp)