Czego to on nie był specjalistą...
Śląscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zatrzymali 59-letniego mieszkańca Zabrza, który podawał się za profesora medycyny. Fałszywy profesor prowadził od 10 lat prywatną przychodnię zdrowia.
Meżczyzna podawał się za specjalistę onkologa, internistę, homeopatę oraz immunologa.
Jak ustaliła policja, fałszywy profesor leczył pacjentów i pobierał od nich opłaty za konsultacje medyczne.
Po przeszukaniu pomieszczeń przychodni zdrowia policjanci zabezpieczyli kilkaset kart pacjentów, aparat do USG, kilka tysięcy druków recept oraz fałszywe pieczątki lekarskie. W pomieszczeniach przychodni odnaleźli także kilka tysięcy opakowań leków - głównie przeterminowanych. Policjanci zabezpieczyli także sprzęt medyczny o wartości około 90 tysięcy złotych.
Fałszywy profesor zostanie w środę doprowadzony do prokuratury i do sądu, który zadecyduje o tymczasowym aresztowaniu. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. (mp)