Decyzję o przyznaniu tego tytułu podjęło biuro polityczne rządzącej krajem od 1979 roku partii ZANU-PF, reprezentującej czarną ludność. Jest to ugrupowanie prezydenta Roberta Mugabe.
51-letni Hunzvi był czołowym stronnikiem prezydenta. Uczestniczył w represjach opozycji przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi (zginęło wówczas 31 osób), a jesienią ubiegłego roku był przywódcą akcji zajmowania farm należących do białych mieszkańców kraju. Weterani zakończonych pod koniec lat 70. walk o obalenie białych rządów zajęli wówczas 1,7 tys. takich farm. Podczas akcji zamordowanych zostało 8 białych farmerów.
Wśród swoich stronników Hunzvi z dumą obnosił się z przydomkiem "Hitler". Zmarł na malarię w poniedziałek. (kar)