"Czarnobyl był karą za bezbożność ZSRR"
Katastrofa w elektrowni jądrowej w Czarnobylu była karą za "bezbożność państwa" - uważa patriarcha Moskwy i Wszechrusi - Cyryl.
Przywódca rosyjskiej Cerkwi dodaje, że właśnie po tragedii sprzed 25 lat w Związku Radzieckim zaczął się proces "krytycznej zadumy nad rzeczywistością". Jak informują rosyjskie media - patriarcha Cyryl odprawił w Czarnobylu nabożeństwo żałobne w intencji ofiar atomowej katastrofy.
Według agencji RIA Nowosti - patriarcha Cyryl wprost stwierdził, że w czarnobylskiej tragedii widać "boży palec". - Grzech popycha ludzi do błędu, a błąd był właśnie przyczyną czarnobylskiej katastrofy - uważa prawosławny duchowny. - Bóg mógł powstrzymać rękę operatora, który popełnił straszny błąd, ale odpuścił i wielu ludzi zginęło za odkupienie grzechów innych - dodał przywódca Cerkwi.
Według prawosławnego duchownego w wyniku czarnobylskiej katastrofy rozpoczął się proces krytycznego oceniania rzeczywistości państwa radzieckiego, które wielu osobom wydawało się być "gładkim, spokojnym i bezkonfliktowym".