Czaputowicz krytykuje Nawrockiego. Rzecznik prezydenta odpowiada
Były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz stwierdził, że Karol Nawrocki musiał się źle zachować podczas telekonferencji z Donaldem Trumpem i dlatego nie został zaproszony do Waszyngtonu. Rzecznik prasowy prezydenta Rafał Leśkiewicz odpowiedział na te zarzuty.
- Moim zdaniem musiało podczas tych spotkań zajść coś niedobrego, że prezydent Donald Trump uznał, że nie można zaprosić, czy nie warto zapraszać prezydenta Nawrockiego - powiedział były szef MSZ. Jak wyjaśnił, mogły być to błędy dyplomatyczne, bądź to, iż Polska nie chce wysyłać żołnierzy do Ukrainy. - Wydaje mi się, że pewien język, który stosuje prezydent Nawrocki i jego otoczenie, nie jest kompatybilny z językiem dyplomatycznym - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czaputowicz: uważam, że to czarny dzień w polskiej dyplomacji
Na te słowa zareagował rzecznik prasowy prezydenta Rafał Leśkiewicz w serwisie X. "Wbrew wyobrażeniom, pan Jacek Czaputowicz nie uczestniczył w żadnej z rozmów telefonicznych prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem oraz liderami europejskimi" - napisał.
"Zapewniam państwa, że atmosfera rozmowy z Donaldem Trumpem była bardzo dobra. 3 września planowana jest wizyta Karola Nawrockiego w Białym Domu" - dodał.
Nieobecność Polski to "czarny dzień" z negatywnymi konsekwencjami
Jacek Czaputowicz ocenił nieobecność Polski na szczycie jako poważny błąd, podkreślając, że mimo możliwości umacniania sojuszu z USA, Polska została wyeliminowana. - Uważam, że to jest czarny dzień polskiej dyplomacji, że zostaliśmy wyeliminowani z tego spotkania, że prezydent Nawrocki został niejako w ostatniej chwili odłączony od tego pociągu - powiedział były szef MSZ.