Czajkowskiego oburzył materiał dziennikarki, która zarzuciła Alternatywie manipulowanie archiwalnymi wypowiedziami premiera i Mariana Krzaklewskiego.
Zygmunta Czajkowskiego oburzyły słowa Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, która w komentarzu powiedziała: Panie i panowie z Alternatywy, powinniście się wstydzić.
Krakowski kandydat na posła uznał, że nie ma czego się wstydzić i wniósł pozew do sądu. Sąd pozew oddalił. (mon)