Co jeśli doszłoby do zwycięstwa Rosji? Wyniki raportu
Jak wynika z raportu Norweskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (NUPI), triumf Rosji w wojnie z Ukrainą oznaczałby dla Norwegii i Unii Europejskiej ogromne koszty, nie tylko finansowe. Wydatki na obronność wzrosłyby dwukrotnie, a do Europy mogłoby trafić nawet 10 mln uchodźców.
Autorzy, analizując skutki wojny w ciągu czterech lat od jej hipotetycznego zakończenia, ocenili, że w przypadku rosyjskiego zwycięstwa sama Norwegia musiałaby przeznaczyć na obronność, pomoc uchodźcom i działania kryzysowe równowartość 38 - 40 mld euro rocznie, czyli ponad 8 proc. norweskiego PKB i dwukrotnie więcej niż obecnie. Liczba uchodźców z Ukrainy mogłaby wzrosnąć o kolejne 100-150 tys., co kosztowałoby Oslo od 5 do 7 mld euro rocznie.
Ewentualne zwycięstwo Moskwy byłoby również poważnym obciążeniem dla Unii Europejskiej. Samo zabezpieczenie wschodniej granicy wspólnoty wymagałoby 425 mld euro, a wzmocnienie państw bałtyckich i północnej Europy kolejnych 250 mld euro.
PiS ma problem z Konfederacją? "Celem Kaczyńskiego jest dociśnięcie ich do ściany"
Ekspert: Powstrzymanie Rosji byłoby znacznie tańsze
- Unia musiałaby być gotowa na przyjęcie nawet 10 mln uchodźców. Według naszych szacunków w ciągu pierwszych czterech lat będzie to kosztować ponad 950 mld euro - powiedział współautor raportu dr Karsten Friis z NUPI w rozmowie z PAP.
Dr Friis podkreśla, że powstrzymanie Rosji byłoby znacznie tańsze. Utrzymanie obecnego wsparcia dla Ukrainy to koszt 340 mld euro, a odbudowa jej potencjału w celu zapewnienia bezpieczeństwa - ok. 550 mld euro.
- To wciąż o połowę mniej niż cena rosyjskiego zwycięstwa - zaznaczył Friis.
Raport został opracowany przez ekspertów NUPI, norweskiego urzędu statystycznego SSB oraz agencję analityczną Corisk. Autorzy we wnioskach ostrzegają, że dalsza zwłoka w działaniach i utrzymanie obecnego poziomu pomocy zwiększają szanse Rosji, a w dłuższej perspektywie okażą się dla Europy dwukrotnie droższe niż zdecydowane wsparcie militarne Ukrainy.