Trwa ładowanie...
d6l28k6

Clinton: handel narkotykami w Meksyku to również problem USA

Wizyta Sekretarz Stanu USA Hillary Clinton w Meksyku ukazała zmianę podejścia nowej administracji amerykańskiej do problemu zwalczania przez władze w Mexico City karteli narkotykowych. Meksykańskie wysiłki zmierzające do przywrócenia spokoju w północnych stanach wywołały pozytywną reakcję szefowej amerykańskiej dyplomacji.

d6l28k6
d6l28k6

Dwudniowa (25-26. 03.2009r.) wizyta Clinton w Meksyku miała za zadanie wsparcie wysiłków meksykańskich władz w ich staraniach o powstrzymanie rozlewu krwi w ciągnących się latami walkach między handlarzami narkotyków.

Sekretarz Stanu USA była pod wrażeniem postępu, jaki uczyniły meksykańskie siły zbrojne i policja. Zauważyła jednocześnie, że również Stany Zjednoczone powinny zwrócić większą uwagę na problem przemytu narkotyków. - Handel narkotykami nie jest wyłącznie meksykańskim problemem. Jest to również problem Stanów Zjednoczonych - powiedziała Clinton. Dodała również, że USA przeznaczyły już przeszło 1,5 miliarda dolarów na pomoc dla rządu meksykańskiego. Miało to na celu poprawę wyposażenia oraz wykorzystania sił zbrojnych ich południowego sąsiada.

W trakcie swojej wizyty w Meksyku, Clinton odwiedziła Bazylikę Pani z Gwadelupy, w której znajduje się figura Maryi Dziewicy. Złożyła kwiaty. Następnie obserwowała w Iztapalapa, jednej z dzielnic dystryktu Mexico City, ćwiczenia oddziałów meksykańskiej policji przeznaczonych do walki z kartelami narkotykowymi. Amerykańska Sekretarz Stanu była pod wrażaniem umiejętności meksykańskich służb.

Na zakończenie wizyty, Clinton udała się do Uniwersytetu TecMilenio w Monterrey, gdzie na spotkaniu ze studentami, mówiła o zacieśnieniu współpracy między USA a Meksykiem w kwestii walki z narkotykami. Ponadto Clinton przyznała, że granica amerykańsko-meksykańska musi być szczelniej strzeżona po obu stronach. - Nadzór nad granicą musi być dokonywani przez obie strony. My Amerykanie powinniśmy się martwić o to, co przychodzi z południa, ale Meksykanie powinni martwić się tym, co przychodzi z północy: broń, bazooki i granaty - stwierdziła Clinton.

Clinton jest pierwszym z wysokich urzędników administracji amerykańskiej, który odwiedził Meksyk po wyborach prezydenckich w USA. W najbliższym czasie planowana jest wizyta przedstawicieli Kongresu, a w połowie kwietnia prezydenta USA Baracka Obamy, która ma tym samym otworzyć nowy rozdział w stosunkach między tymi dwoma krajami.

d6l28k6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6l28k6
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj