Cimoszewicz zaatakowany
Zaostrza się walka o fotel prezydenta. Do kontrataku przystąpili kandydaci prawicy na najwyższy urząd w państwie. Traci dotychczasowy lider sondaży Włodzimierz Cimoszewicz. Kandydat lewicy jest wprawdzie liderem badania przeprowadzonego przez PBS dla Gazety Wyborczej, traci jednak w sondażach GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" i OBOP-u dla WP.
Szefowa sztabu wyborczego Włodzimierza Cimoszewicza nie jest zaskoczona tym, że kandydat lewicy traci punkty. Zdaniem Katarzyny Piekarskiej, jest to wynik zmasowanego ataku pozostałych kontrkandydatów na Cimoszewicza. Piekarska podkreśliła, że w sztabie przewidywano spadek notowań. Wyraziła zarazem opinię, że kampania wyborcza jeszcze naprawdę się nie rozpoczęła. Jej zdaniem stanie się to po 15 sierpnia i również wtedy Włodzimierz Cimoszewicz zacznie prowadzić intensywną kampanię wyborczą.
Piekarska nie upatruje związku między spadkiem notowań Cimoszewicza, a jego zeznaniami przed orlenowską komisją śledczą. Jej zdaniem, bezpośrednim powodem gorszych notowań Cimoszewicza są komentarze po tych zeznaniach. Piekarska oceniła, że była to "brudna kampania" oszczerstw i pomówień, która przyniosły efekt w postaci spadku notowań Cimoszewicza.
Szefowa sztabu wyborczego Włodzimierza Cimoszewicza jest spokojna o wynik wyborczy kandydata lewicy._ Tak naprawdę wszystko okaże się 9 października przy urnach_ - powiedziała Katarzyna Piekarska.
W sondażu OBOP przeprowadzonym w weekend dla Wirtualnej Polski Lech Kaczyński zdobył 19% głosów i z minimalną przewagą odzyskał pozycję lidera. Drugie miejsce w wyścigu do fotela prezydenckiego zająłby Włodzimierz Cimoszewicz z 18-procentowym poparciem. Tuż za nim jest szef PO Donald Tusk (17%).