Ciężka koabitacja. Nawrocki może utrudnić plany rządu
Rząd przygotowuje się na trudną współpracę z nowym prezydentem. Dla Karola Nawrockiego kłopotem nie będzie najpewniej podpisanie pakietu deregulacyjnego, ale dla rządu i napiętego budżetu problematyczne będą postulaty gospodarcze nowej głowy państwa.
Co musisz wiedzieć?
- Rząd przygotowuje się na trudną współpracę z nowym prezydentem.
- Karol Nawrocki nie będzie miał prawdopodobnie problemu z deregulacją, ale weto najpewniej pojawi się przy reformie wymiaru sprawiedliwości.
- Problematyczne będą też kosztowne obietnice wyborcze Nawrockiego w sytuacji, gdy budżet jest już napięty.
Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie. W sierpniu zostanie zaprzysiężony na urząd. Wtedy też okaże się, czy nowy gospodarz Pałacu Prezydenckiego jest skory do współpracy z rządem Donalda Tuska. Koalicja przygotowuje się jednak na trudną koabitację.
Eksperci w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wskazują, że Nawrocki będzie skory do podpisania szeregu rozwiązań gospodarczych, np. przygotowywanego przez koalicję pakietu deregulacyjnego. Niemożliwym będą jednak najprawdopodobniej reformy wymiaru sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wotum zaufania dla rządu. Zapytaliśmy w Sejmie o decyzję Tuska
- Natomiast w wielu kwestiach mających wpływ na gospodarkę rząd i prezydent z przeciwnych obozów niekoniecznie muszą być złym rozwiązaniem, gdyż mogłoby to utrudnić realizację szkodliwych dla finansów publicznych pomysłów, których nie brakuje po obu stronach sceny politycznej - mówi "Rz" szef Forum Obywatelskiego Rozwoju Marcin Zieliński.
Kosztowne propozycje Nawrockiego
Janusz Jankowiak z Polskiej Rady Biznesu wskazuje z kolei, że nowy prezydent będzie naciskał na realizację swoich postulatów wyborczych, zakładających m.in. obniżenie cen prądu lub kolejne ulgi w PIT dla rodzin. Nawrocki może nawet sam nie składać ustaw do Sejmu, ale poczekać, aż zrobi to powiązana z nim opozycja z PiS. Rozwiązania te są bardzo kosztowne, a już teraz budżet jest dość napięty, co może przynieść dodatkowe problemy w relacjach rząd-prezydent.
Ekonomiści generalnie mają "względny optymizm" wobec tej współpracy i ewentualnych zmian w gospodarce. Przestrzegają, że nie dojdzie raczej do "zapaści gospodarczej" spowodowanej paraliżem, ale możliwe jest "spowolnienie reform".
Duże zmiany mogą być w polityce pieniężnej, bo tu prezydent ma dość istotne wpływy. Już w tym roku powoła jednego członka Rady Polityki Pieniężnej, a w 2028 - dwóch kolejnych oraz prezesa Narodowego Banku Polskiego.
Czytaj więcej:
Źródło: "Rzeczpospolita"