Cięcia budżetowe. Kancelarie Sejmu i Senatu uboższe o miliony złotych
Decyzja premiera o blokadzie wydatków budżetowych oznacza, że Kancelaria Sejmu nie dostanie prawie 10 milionów złotych na wynagrodzenia. Kancelarii Senatu zablokowano 2 miliony złotych, w tym milion zł na wynagrodzenia.
Z powodu blokady wydatków budżetowych, o której napisaliśmy jako pierwsi w Wirtualnej Polsce, Kancelaria Sejmu nie dostanie prawie 10 milionów złotych, zaś Kancelaria Senatu 2 milionów złotych.
Biura prasowe obu kancelarii nie odpowiedziały jednoznacznie na pytanie, czy wprowadzone przez ministerstwo finansów blokady wydatków oznaczają, że pracownicy kancelarii nie dostaną zwyczajowo wypłacanych w grudniu premii i nagród. Resort finansów pozostawił każdemu dysponentowi budżetu możliwość podjęcia ostatecznej decyzji, jakie wydatki mają zostaną obcięte.
Wiele instytucji gimnastykuje się więc, jak wypełnić założony plan oszczędności i jednocześnie zachować możliwość wypłacenia obiecanych świadczeń motywacyjnych z funduszu socjalnego.
Kancelaria Sejmu informuje, że wynagrodzenie roczne – tak zwaną trzynastkę – za rok ubiegły wypłaciła w I kwartale tego roku. O premiach i nagrodach w grudniu nie uzyskaliśmy wyczerpującej odpowiedzi. Biuro prasowe Kancelarii Senatu odpowiedziało z kolei, że nie dysponuje w tym momencie informacją o planowanych wypłatach świadczeń dodatkowych.
Senat oszczędził na czarterze samolotu dla VIP-ów
W Senacie rządowa blokada dotknęła głównie oszczędności funduszu wynagrodzeń, które powstały wskutek absencji chorobowych i urlopów bezpłatnych. Chodzi o kwotę 951 tysięcy złotych. Senatorowie mniej latali za granicę i udało się dzięki temu zaoszczędzić 235 tysięcy złotych.
Przez pandemię wizytowano mniej delegacji zagranicznych, rzadziej organizowano konferencje. Kancelaria Senatu mniej wydała też na przesyłki pocztowe senatorów i usługi tłumaczy. Dało to kolejną kwotę 646 tysięcy złotych. Wszystkie te oszczędności decyzją premiera muszą wrócić z budżetu Kancelarii Senatu do budżetu państwa.
Z nagród zrezygnowano w ministerstwie klimatu, NIK i MON
Część instytucji wprost zastosowała się do wytycznych ministra finansów, rezygnując z wypłat nagród na koniec roku. "Wszystkie decyzje zostały podpisane i przekazane do Ministerstwa Finansów. W Ministerstwie Klimatu i Środowiska w tym roku, zgodnie z wytycznymi, nie są wypłacane nagrody" – w odpowiedzi na nasze pytania informuje biuro prasowe Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Ten resort musiał oddać do budżetu aż 26 milionów zł.
Znacznie niższą kwotę straciła Najwyższa Izba Kontroli – to jest 2,6 mln zł. "Blokada środków, tj. transzy na nagrody z oszczędności, dotyczy wszystkich pracowników NIK" – czytamy w odpowiedzi nadesłanej z NIK.
O braku nagród dla pracowników na koniec roku informuje też biuro Krajowej Rady Sądownictwa, która ma zwrócić do budżetu 3,1 mln złotych.
Ministerstwo Obrony Narodowej twierdzi z kolei, że nie może na razie podać wysokości oszczędności. "Obecnie w ministerstwie wdrażane są zalecenia Ministerstwa Finansów w zakresie ograniczenia wypłat nagród uznaniowych dla żołnierzy zawodowych zatrudnionych na stanowiskach urzędniczych" – pisze biuro prasowe MON.
"(…) Blokada powinna dotyczyć w szczególności planowanych wydatków wraz z pochodnymi na: wynagrodzenia osobowe, uposażenia, dodatkowe wynagrodzenia roczne, dodatkowe uposażenia roczne, nagrody roczne" – napisał wtedy Kościński.
Środki zaoszczędzone na nagrodach i dodatkowych wynagrodzeniach rocznych mają być przeznaczone na zakup szczepionki na SARS-CoV-2 oraz na pomoc dla przedsiębiorców.