PolskaChmiel uśpił tatusia

Chmiel uśpił tatusia

Jakie mogą być konsekwencje wypicia piwa, gdy ma się pod opieką kilkuletnie dziecko, przekonał się ostatnio 29-letni chrzanowianin.
Za nieupilnowanie pociechy, która omal nie wypadła z okna na pierwszym piętrze, podczas gdy ojciec zasnął po wypiciu alkoholu, prokuratura oskarżyła mężczyznę o narażenie na niebezpieczeństwo pozostawionego pod jego opiekę dziecka - donosi portal Naszemiasto.pl.

26.09.2006 | aktual.: 26.09.2006 09:03

Było popołudnie, gdy matka sześcioletniej dziewczynki wybrała się z wizytą do rodziny. Pociechę zostawiła pod opiekę ojca dziecka. Był trzeźwy. Potem jednak wypił piwo i… odpłynął w krainę Morfeusza. Tymczasem dziewczynka bynajmniej do snu nie zamierzała się układać. Wyszła za to na parapet okna i zabijała nudę, próbując ściągnąć pranie z umieszczonej przy oknie suszarki. Wychylała się przy tym, aż wreszcie któryś z zaniepokojonych mieszkańców sąsiedniej kamienicy powiadomił policję.

Stróże prawa przyjechali od razu na miejsce, wytrwale stukali do drzwi, ale nikt nie otwierał. Wtedy w sukurs podążyła straż pożarna, która weszła do mieszkania przez okno. Tatusia spotkało przykre przebudzenie. Badanie wykazało u niego ok. 0,3 promila alkoholu. To wystarczyło, by dostał zarzut z art. 160 par. 2 kodeksu karnego. Przyznał się do winy i żałował swego postępku, więc prokuratura przychyliła się do wniosku o dobrowolne poddanie się karze (rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata). Organ ścigania pouczył również ojca, by ten powstrzymywał się od spożywania alkoholu. Ciekawe, czy po tej nauczce tatusiowi sześciolatki smakuje jeszcze chmielowy trunek?

(af)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)