Chirac podpadł Brytyjczykom
Niewybredne kpiny francuskiego prezydenta Jacquesa
Chiraca z brytyjskiej kuchni sprowokowały prasę Wielkiej Brytanii
do ostrych reakcji. "Nie gadaj bdzur" i "Cuchniesz czosnkiem" - to tylko niektóre z replik, jakie posypały się na głowę francuskiego prezydenta.
05.07.2005 11:45
Chirac podczas weekendowego spotkania z przywódcami Rosji i Niemiec w Kaliningradzie wygłosił m.in. sentencję: Nie można ufać ludziom, którzy mają tak fatalną kuchnię. Po Finlandii, (Wielka Brytania)
to jest kraj z najgorszym jedzeniem. Powiedział też - jak doniósł w poniedziałek francuski dziennik "Liberation" - że jedyne, co Brytyjczycy kiedykolwiek przynieśli europejskiemu rolnictwu, to choroba szalonych krów.
We wtorek "Daily Mail uznał, że "pozbawione dobrego smaku żarty Chiraca" zaszkodziły stosunkom francusko-brytyjskim. "The Sun" doradził prezydentowi Francji, żeby nie gadał bzdur. W oryginale wyglądało to tak: "Don't talk crepe, Jacques!".
"Guardian" zamieścił m.in. opinię znanego krytyka kulinarnego Egona Ronaya na temat Chiraca: Człowiek pełen żółci nie kwalifikuje się do wypowiedzi na temat jedzenia.
"Daily Telegraph" wyraził "zrozumienie" dla Chiraca, wytykając mu przegrane referendum w sprawie konstytucji UE. "W końcu właśnie dostał kopa w zęby od swego własnego narodu, który powiedział 'non' jego mrzonkom o europejskim superpaństwie".
"Daily Telegraph" dodał, że polityki nie powinno się uprawiać tak, jak robi to Chirac. "Jak poczułby się pan Chirac, gdyby inni zniżyli się do jego poziomu, nazywając go snobem i gasnącą gwiazdą, która cuchnie czosnkiem?" - pyta retorycznie brytyjski dziennik.