ŚwiatChcesz być zdrowy - słuchaj tylko ulubionej muzyki

Chcesz być zdrowy - słuchaj tylko ulubionej muzyki

Ulubiona muzyka wywołuje emocje, które korzystnie wpływają na układ krążenia - informuje serwis EurekAlert. Wcześniej naukowcy z Uniwersytetu Stanu Maryland w Baltimore wykazali, że podobne działanie ma śmiech i związane z nim emocje.

12.11.2008 14:14

Najnowsze badania przeprowadzono a grupie 10 zdrowych, niepalących ochotników, o średniej wieku 36 lat. W jednej fazie badań uczestnicy słuchali przez 30 minut swojej ulubionej muzyki - takiej która sprawia im przyjemność. W innej fazie doświadczeń pacjentom odtwarzano muzykę, która ich stresowała i budziła niepokój. Przeprowadzono również doświadczenie z użyciem nagrania stosowanego w ramach terapii relaksacyjnej oraz z użyciem filmów wideo, które miały wywołać śmiech.

Okazało się, że słuchanie ukochanej muzyki powodowało rozszerzanie się naczyń krwionośnych, w przez to zwiększało przepływ krwi. Na przykład, tętnica ramienna rozszerzyła się o 26%

Natomiast, gdy uczestnicy badania słuchali muzyki, która była dla nich nieprzyjemna stresująca, ich naczynia ulegały zwężeniu (np. tętnica ramienna zwęziła się średnio o 6%), co ograniczało przepływ krwi.

Dla porównania, śmiech w czasie oglądania komediowych filmów powodował rozszerzenie tętnicy ramiennej średnio o 19%, a sesja relaksacyjna - o 11%.

Country - tak, heavy metal - nie

Zdaniem prowadzącego badania dr. Michaela Millera, ukochana muzyka może pobudzać wydzielanie w mózgu endorfin, związków określanych, jako hormony szczęścia. Dzięki temu wywołuje u ludzi pozytywne emocje, które korzystnie wpływają na czynność naczyń.

To, w jaki sposób naczynia krwionośne reagują na różne bodźce - od wysiłku fizycznego, przez emocje aż po leki - zależy z kolei od stanu ich wyściółki, tj. śródbłonka. Ma on duży wpływ na napięcie ścianek naczyń, reguluje przepływ krwi i proces krzepnięcia oraz wydziela związki potrzebne do naprawy naczyń i zwalczania infekcji. Śródbłonek pełni też kluczową rolę w rozwoju miażdżycy naczyń i chorób układu krążenia, gdyż to w nim odkłada się płytka miażdżycowa. Odkładanie się płytki zmniejsza elastyczność naczyń krwionośnych i ich zdolność do szybkiego rozszerzania się w odpowiedzi na różne bodźce.

Jak ocenia dr Miller, badania te sugerują, że taka prosta czynność, jak słuchanie muzyki, może pomóc nam w codziennej prewencji chorób układu krwionośnego. Co ważne, rodzaj muzyki pozytywnie lub negatywnie wpływający na układ krążenia zależy od osoby. Za przyjemną muzykę uczestnicy testów najczęściej uznawali country, a największy niepokój i stres budził u nich heavy metal.

Naukowcy zaprezentowali wyniki swoich badań na naukowej sesji American Heart Association, 11 listopada w Nowym Orleanie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)