Cele śmierci są puste - Kuba zniesie egzekucje?
W kubańskich więzieniach nikt nie oczekuje już na egzekucję. Ostatniemu skazańcowi karę śmierci zamieniono na długoletnie więzienie. Formalnie kara śmierci wciąż może być jednak orzekana.
Kubańska organizacja obrońców praw człowieka CCDHRN informuje, że Sąd Najwyższy zamienił we wtorek na 30 lat więzienia karę śmierci, orzeczoną za zabójstwo wobec Humberto Eladio Real Suareza, członka organizacji emigrantów kubańskich na Florydzie.
40-letniego obecnie Real Suareza zatrzymano w 1994 roku, gdy wraz z sześcioma innymi uzbrojonymi mężczyznami nielegalnie przedostał się na Kubę i zabił człowieka, żeby zabrać mu samochód. Nie podano, w jakich zamiarach mężczyźni dostali się na wyspę.
Kilka tygodniu temu na długoletnie więzienie zamieniono karę śmierci, orzeczoną wobec dwóch Salwadorczyków, skazanych za akty terroru na Kubie w latach 90.
Agencja dpa pisze, że na Kubie kary śmierci wprawdzie nie zniesiono, ale nie orzeka się jej tam od kilku lat, a ostatnich egzekucji dokonano w 2003 roku.
Kubańscy obrońcy praw człowieka domagają się ostatecznego zniesienia kary śmierci, podkreślając, że wciąż jest nią zagrożonych wiele przestępstw, "więcej niż w Iranie, czy Arabii Saudyjskiej", jak powiedział szef CCDHRN Elizardo Sanchez.