Carter pojedzie na Kubę
Złagodzi ideologiczny spór? (AFP)
Były prezydent Stanów Zjednoczonych Jimmy Carter pojedzie w niedzielę do Hawany. Będzie się starał poprawić stosunki między Kubą i Stanami Zjednoczonymi, które od dziesięcioleci trwają w ideologicznym sporze.
Carter będzie najwyższym prestiżem Amerykaninem, który odwiedza wyspę po 1959 roku, kiedy Fidel Castro doszedł do władzy i zamienił Kubę w jednopartyjne państwo komunistyczne.
W czasie sześciodniowej wizyty 77-letni Carter trzykrotnie spotka się z 75-letnim Castro. Były prezydent USA spędzi także 3 godziny rozmawiając o prawach człowieka z czołowymi kubańskimi dysydentami.
Do wizyty Cartera na Kubie dochodzi kiedy amerykańscy politycy toczą debatę nad tym czy złagodzić embargo handlowe nałożone na wyspę. Lobby biznesowe naciska by zakończyć restrykcje w udzielaniu kredytu i podróżowaniu Amerykanów na Kubę.
Administracja prezydenta George'a Busha wspierana przez Kubańczyków na Florydzie chce jeszcze zaostrzyć sankcje i wezwała Cartera by rozmawiał na wyspie o prawach człowieka i więźniach politycznych. (reb)