W PiS był na pierwszej linii frontu. Nie raz w ostrych słowach rozprawiał się z Donaldem Tuskiem (54 l.) i Platformą. Ale po przegranej przez Jarosława Kaczyńskiego kampanii prezydenckiej rok temu, odszedł z PiS. Był jednym z ojców założycieli PJN. Miał robić im kampanię wyborczą. Ale nie będzie, bo jego zdaniem partia Joanny Kluzik-Rostkowskiej (48 l.) straciła swoją szansę.
Co teraz? Ostro zaatakował prezesa PiS w wywiadzie dla "Wprost". – To oczywiste, że robi to wyłącznie po to, żeby uwiarygodnić się w oczach obecnie rządzących – ocenia polityk PiS Joachim Brudziński (43 l.). – Rozumiem, że postawił krzyżyk na PJN, więc jego jedyna droga polityczna wiedzie do PO – uważa wiceszef PiS Adam Lipiński (55 l.).
Kamiński uważa, że te słowa wypowiadają ludzie, którym się wydaje, że "decyzji ideowych podjąć nie można w życiu, bo najważniejsza jest kasa i trzymanie się coraz bardziej przykrótkiej kurtki prezesa Kaczyńskiego, która ma im gwarantować karierę".
Co na to wszystko Platforma? Jarosław Gowin przyznaje, że "z uwagą i uznaniem" obserwuje ewolucję poglądów Kamińskiego. – Z prawicowego radykała przeszedł do postawy centroprawicowej, jego poglądy są dzisiaj bliższe Platformy – mówi.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Tak sprzedawcy i hurtownicy robią nas na cenach
