Burza o rzekomą ustawkę z prezydentem. Polityk zaprzecza, że udawał ojca wdzięcznego za 500 plus
Andrzej Górczyński, polityk Zjednoczonej Prawicy zaprzecza, że na spotkaniu z prezydentem wcielił się w rolę ojca wdzięcznego za 500 Plus. - Ktoś pomylił mnie z tym panem, który ma pięcioro dzieci. Ja mam tylko dwoje - oświadczył.
23.02.2020 | aktual.: 23.02.2020 16:09
W internecie zawrzało po doniesieniach, iż łzy wzruszenia i gesty wdzięczności, jakich na spotkaniu z wyborcami w Łowiczu doświadczył Andrzej Duda, były ustawką. Prezydenta wyściskał wówczas mężczyzna, przedstawiający się jako ojciec piątki dzieci. - Panie prezydencie, chcę tylko podziękować za program 500 Plus. Gdyby nie pański rząd, moja córka by nie studiowała. Jest na trzecim roku medycyny we Wrocławiu - powiedział ze łzami w oczach.
Film dokumentujący scenę był mocno promowany przez członków sztabu i współpracowników prezydenta. Wkrótce potem do akcji przystąpili "internetowi detektywi" próbujący dojść, kim jest mężczyzna z Łowicza.
Wybory prezydenckie 2020 w cieniu fake newsów
W sobotę wieczorem zaczęły pojawiać się komentarze, że może nim być Andrzej Górczyński, polityk Zjednoczonej Prawicy, który startował z list PiS do Sejmu. Obecnie jest członkiem zarządu województwa łódzkiego. Ze zdjęć faktycznie wynika, że jest nieco podobny do uczestnika spotkania. Sprawa wywołała lawinę internetowego hejtu pod adresem prezydenta i jego sztabu wyborczego.
Podejrzeniom zdecydowanie zaprzeczył Radosław Fogiel, wicerzecznik partii Prawo i Sprawiedliwość. - Zwolennicy opozycji, obrażeni na fakt, że ktoś mógł spontanicznie okazać wdzięczność na spotkaniu z prezydentem. Próbują teraz przekonywać, że był to członek radny łódzkiego sejmiku - skomentował w mediach społecznościowych.
Znajomi i współpracownicy łódzkiego polityka m.in. Kamil Bortniczuk informowali, że padające zarzuty to fake news. W sprawie zabrał głos sam Górczyński, oświadczając, że to nie on dziękował prezydentowi. - "Uprzejmie informuję, że ktoś pomylił mnie z tym panem" - zapewnił. Jednak i tak nie przekonał części najbardziej zawziętych krytyków.
Tymczasem lokalny serwis Lowiczanin.info ustalił, że wzruszony ojciec to pan Jacek z gminy Kiernozia, znany w okolicy siłacz.
- Żyjemy w małym środowisku, nietrudno było się nam dowiedzieć, że wzruszonym ojcem jest Jacek N. Mężczyzna ma kilkoro dzieci i jego córka studiuje. Jest znany m.in. z tego, że w czasie Dnia Kiernozkiego Dzika, organizowanego w parku Łączyńskich w Kiernozi był bezkonkurencyjny w konkurencjach siłowych - opisuje portal.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl