Bułgaria: nikt nie chce cygańskiego klanu
Mieszkańcy bułgarskiej wioski leżącej na obrzeżach Sofii protestowali w środę przeciwko umieszczeniu w miejscowych opuszczonych koszarach kilkudziesięcioosobowej grupy Cyganów. Grupa ta ponad tydzień temu została wygnana przez sąsiadów z cygańskiej dzielnicy miasta Widin.
03.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11
Mieszkańcy wioski Czełopeczene zagrozili, że zablokują drogę do pobliskiej huty, jeżeli nie zostanie określony termin opuszczenia tych okolic przez Romów. Protestujący nie chcieli przepuścić w środę samochodu z ciepłym posiłkiem dostarczonym przez opiekę społeczną.
Licząca 63 osoby grupa, w tym 30 dzieci, została ulokowana tam tymczasowo po wtorkowym spotkaniu jej przedstawicieli z przewodniczącym parlamentu Ognianem Gerdżikowem.
Wcześniej, Romowie objechali ciężarówkami znaczną część bułgarskiego terytorium szukając miejsca, w którym mogliby osiąść. Wszędzie spotykały ich jednak protesty, u podłoża których leżą obawy, że to rodzina o skłonnościach przestępczych.
Romski klan opuścił ponad tydzień temu cygańską dzielnicę miasta Widin po zamieszkach, w wyniku których zginęły dwie osoby, w tym członek tej rodziny.(miz)