ŚwiatBrudziński: Rostowski nie jest przestępcą

Brudziński: Rostowski nie jest przestępcą

My nie nazywamy Jacka Rostowskiego przestępcą, ale mamy prawo i obowiązek domagać się od rządzących przestrzegania prawa - mówił w Radiu Zet Joachim Brudziński z PiS.

Brudziński: Rostowski nie jest przestępcą
Źródło zdjęć: © Radio Zet

26.03.2009 | aktual.: 26.03.2009 11:38

: A gościem Radia Zet jest Joachim Brudziński Prawo i Sprawiedliwość, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry, : Czy już Jacek Kurski wie czy może kandydować w wyborach. : Gdzie? : Do Europarlamentu. : Jacek jest politykiem i może kandydować, ponieważ posiada wszelkie prawa obywatelskie, natomiast czy będzie… : Nie, ale czy prezes, czy prezes… JG: natomiast czy będzie kandydatem… : czy prezes mu pozwolił. : Czy będzie kandydatem… nie, to nie jest w kategoriach, że prezes jednostkowo temu pozwala, temu nie pozwala. : Ja wiem, bo musi grupie pozwolić. : Nie, proszę pani, jest to strategia, proszę pozwolić, że o strategii naszej, wewnętrznej dotyczącej najbliższych wyborów do Europarlamentu powiemy w odpowiednim terminie. : No nie, ale mogą państwo to nawet potajemnie zrobić, możemy nawet nie wiedzieć o tym, że Jacek Kurski kandyduje, on będzie kandydował. : Jacek Kurski jest i pozostaje lojalnym członkiem drużyny o nazwie Prawo i Sprawiedliwość, a ta drużyna ma jeden cel, wystawić taką reprezentację
do Parlamentu Europejskiego, aby ta reprezentacja skutecznie zabiegała nie o interesy Prawa i Sprawiedliwości… : A Róża Thun może pokonać Zbigniewa Ziobro w Krakowie, bo ma być jedynką? : Proszę pani z Platformą Obywatelską z kolei jest tak, że ta drużyna o nazwie Platforma Obywatelska teraz nie wiedzieć czemu zostaje podpalona przez swoich liderów, ponieważ okazuje się, że ci, którzy szli do wyborów z takim hasłem, że są właśnie drużyną, kompetentną, że posiadają ludzi na gwałt dokonują zaciągu na listy wyborcze i to od Sasa do lasa. : No Róża Thun to nie jest od Sasa do lasa, bo jest to osoba… : Tak, jest ambasadorem przedstawicielem Unii Europejskiej, pytanie czy tutaj nie ma jakiejś powiedziałbym kolizji. : Ale jakiej kolizji. : No a takiej kolizji, że skoro Platforma Obywatelska ma, jak cały czas słyszeliśmy, merytorycznego posła z Krakowa, pana posła Sonika, dlaczego decyduje się na panią Różę Thun, zamiast wystawić tego, który jakoby przez ostatnie pięć lat się w Europarlamencie sprawdził. : Ale jaki
jest konflikt, ale jaki jest konflikt, no można nową osobę. : Ale proszę pani, konflikt jest wewnętrzny w Platformie Obywatelskiej. : A! : To jest tak, mogę podać taki przykład, że akceptacja… : Ale po co mówić o konfliktach wewnętrznych w Platformie, porozmawiajmy o konfliktach wewnętrznych w PiS. Czy panowie Bielan i Kamiński nie chcą żeby Jacek Kurski i inni ruszyli do Europarlamentu, czy jest coś takiego? : Pan Adam Bielan i pan Michał Kamiński na tyle długo w polityce tkwią i są skuteczni, że wiedzą bardzo dobrze, że aby wygrywać to potrzeba drużyny. Nawet dwóch niezwykle sprawnych i merytorycznych europosłów nie wystarczy do tego żeby wygrać z Platformą Obywatelską. : Ale wiedzą czy nie wiedzą? : Do tego potrzeba drużyny. Taką drużynę Prawo i Sprawiedliwość w najbliższych wyborach do Europarlamentu wystawi i daje pani słowo, nie będzie tam kierowców rajdowych, nie będzie tam byłych przeciwników politycznych. Wie pani, Marian Krzaklewski na Podkarpaciu z listy Platformy Obywatelskiej to tak jakby Józef
Oleksy szedł ode mnie ze Szczecina z listy Prawa i Sprawiedliwości. Tak samo Marian Krzaklewski jest akceptowany przez struktury czy wyborców Platformy na Podkarpaciu, jak byłby akceptowany Józef Oleksy… : Ale już o tym rozmawialiśmy, mogliby państwo dać szansę… : Komu? : Krzaklewskiemu i go zaprosić na swoje listy. : Ale proszę pani my nie chcemy nikogo zapraszać na listy dlatego, że my nie dokonujemy zaciągu na nasze listy, tylko my budujemy konsekwentnie partię polityczną, ponieważ mocna partia polityczna, oparta o ludzi merytorycznych, sprawdzonych, lojalnych… : O panią Krupę na przykład? Jest bardzo dobra. : Pani Krupa jest, wszystko na to wskazuje… : Lojalna wobec partii i rodziny też. : Wszystko na to wskazuje będzie naszym liderem w Łodzi, chociaż nie ma tu jeszcze ostatecznych decyzji. : A Marcin Libicki? : Marcin Libicki był i trzeba to mu przyznać i oddać z największym szacunkiem, niezwykle skuteczny przez ostatnie pięć lat. Wie pani, Marcin Libicki dla zablokowania : Ale będzie, czy nie, bo ma
kłopoty lustracyjne. : …gazociągu północnego : Ja wiem : Zrobił więcej niż pan premier Donald Tusk i Radosław Sikorski. : Ale, a tego nie wiem, tylko chciałam się dowiedzieć, czy pan Marcin… : To panią informuję, zrobił naprawdę bardzo dużo. : To fajnie, czy w związku z tym będzie kandydatem do Europarlamentu? : Proszę pani, nie ma decyzji ostatecznej co do jedynek w naszej, na naszych listach. : Ja wiem, ale czy jego kłopoty lustracyjne mogą zaciążyć? : Nie wiem nic na temat jego kłopotów lustracyjnych. : A, nie wie pan. : Wiem, że pisze na ten temat jeden z lokalnych dzienników. Natomiast proszę pani dołożymy starań żeby nasi liderzy, nasze jedynki, mówiąc wprost, do Europarlamentu były osobami kojarzonymi, utożsamianymi z Prawem i Sprawiedliwością i przede wszystkim były merytoryczne. Nie będzie żadnych kierowców rajdowych, śpiewaków operowych, mężów znanych celebrytek, tak jak czyni to Platforma Obywatelska, zaciągając na swoje listy różne dziwne postacie. Budujemy partię polityczną. Mocna partia
polityczna to mocny element polskiej demokracji. : Dobrze, czy wstydzi się PiS skargi do CBA na ministra finansów? : A dlaczego się mamy wstydzić? : A czy złożą państwo skargę na swoich posłów, którzy również nie powiedzieli gdzie zaciągnęli kredyty? : Przy całym szacunku i niesamowitej sympatii, jaką mam do mojego kolegi i niezwykle merytorycznego posła pana Tadeusza Cymańskiego, to przyzna pani redaktor, że jego wpływ na polską złotówkę i na to, co się dzieje dzisiaj w polskiej ekonomii jest zdecydowanie mniejsze niż wpływ ministra finansów. Oczywiście… : Dobrze, to proszę : oczywiście jeżeli popełnił błąd… : Czyli minister finansów, zaciągając kredyty w banku, w Anglii mógł wpływać na złotówkę, tak? : Nie, proszę pani, minister finansów jest… : To on osłabił złotówkę? Ale proszę powiedzieć on osłabił złotówkę przez te kredyty? : Proszę pani, nie przez kredyty, natomiast być może miał wpływ na stan naszej złotówki poprzez swoje nieudolne zarządzanie Ministerstwem Finansów. : Nie, ale państwo złożyli skargę
do CBA w sprawie…? : Nie, my złożyliśmy skargę do CBA nie dlatego, że minister finansów zaciągnął kredyty, bo nawet minister finansów może kredyty zaciągać, tylko dlatego, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem nie poinformował opinii publicznej o tym, w jakich bankach, a był do tego zobowiązany, te kredyty zostały zaciągnięte. : Ale Tadeusz Cymański też był zobowiązany. : No ale proszę pani jeszcze raz, no pan – naprawdę niezwykle merytoryczny i sympatyczny poseł Tadeusz Cymański ma zdecydowanie mniejszy wpływ na polskie finanse niż minister finansów. : Dobrze, ale co to oznacza, że nie poinformował, ale co oznacza dla polskiej złotówki. : Oznacza to, już odpowiadam, oznacza – może nie tyle dla polskiej złotówki, co dla standardów obowiązujących w Polsce. : Dla złotego? : Dla złotego, dla standardów obowiązujących w Polsce… : Nie, nie dla złotego. : Tak, już. : Ale CBA nie jest od standardów. : Jest. : Nie, nie, nie. : Właśnie dlatego zostało powołane aby patrzeć wszystkim, rządzącym, opozycji na ręce,
natomiast pan premier Donald Tusk z panem ministrem Rostowskim ma jeden problem… : Nie, ale ja się chciałam dowiedzieć od pana… : … od początku… : Panie pośle, pytanie jest proste, co oznacza, że pan minister nie powiedział w jakim banku zaciągnął, bo już powiedział wczoraj, po południu już powiedział, co oznacza, że nie powiedział? : Oznacza to, że… : dla polskiej gospodarki, ale dla polskiej gospodarki. : Oznacza to, że nie dopełnił, dla polskiej gospodarki pewno w znikomym stopniu, natomiast oznacza to, że załamał obowiązujące : Jest przestępcą, ale jest przestępcą? : Nie, no proszę pani, kto mówi, że jest pan minister Rostowski przestępcą. : No przecież we wniosku piszecie, że zachodzi podejrzenie, że nastąpiło… : konflikt interesów… : no tak, nie – przestępstwo! : Przestępstwo polegające na tym, że pan minister finansów nie ujawnił, a był do tego zobowiązany… : Czyli jest przestępcą. : Nie proszę pani, nie jest od tego ani minister Błaszczak, ani Przemysław Gosiewski, ani Joachim Brudziński żeby
wskazywać, czy nazywać kogokolwiek przestępcą, nie przesadzajmy. Natomiast jako politycy opozycji mamy święty obowiązek, nawet nie prawo, domagać się od rządzących przestrzegania obowiązującego w Polsce prawa i standardów. : No, ale już… : Przyzna pani redaktor, że pan minister Rostowski… : Panie pośle, powinien był : Bardzo oporny był w ujawnianiu swojego majątku. Pamięta pani wszelkie problemy, jakie mieliśmy z tym, żeby pan minister finansów się zdecydował. : Oczywiście, w Polsce lepiej nie mieć majątku i karty kredytowej i mieć konto u mamusi, niż w ogóle coś mieć. : A po co te złośliwości, a po co te złośliwości. : Bo tak to jest, no. : Nie proszę pani, właśnie my w przeciwieństwie do Platformy Obywatelskiej, chociaż to ona się mieni tą, która występowała w imieniu przedsiębiorców, mówimy przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą są solą polskiej gospodarki. Ja wielokrotnie mówiłem. : Przykładem tej soli jest Ryszard Krauze, którego tak tropiliście, że chyba już tak schudł, że w ogóle zanikł na
Wybrzeżu, tak go tropiliście. : Proszę pani, kto go tropił, ja go tropiłem, czy służby w Polsce? : No tak go tropiły, że nic nie wytropiły. : Ale proszę pani, proszę naprawdę nie wkładać nam : To jest dla was sól biznesmenów. : dziecka w brzuch… : To nie dziecko, to Ryszard Krauze. : Ale ja nie mówię o Ryszardzie Krauze, ja mówię o tych, którzy ciężką pracą, dzięki swoim talentom, dzięki swojej pracowitości, dzięki swojej wiedzy… : A Jacek Rostowski… : doszli do majątku. : Nie ma wiedzy, bo jest przecież profesorem z dziwnego uniwersytetu. : Proszę pani, mamy grupę, niestety, mówię to z przykrością, osób w polskim biznesie, które do majątku, olbrzymiego majątku nie doszły dzięki właśnie swoim talentom, wiedzy, czy wykształceniu… : Tylko? : Tylko dostępności do ucha polityków. I to jest niestety… : To kto, proszę podać przykłady? : Kto? : No kto, podać nazwiska. : Proszę pani, ja już dzisiaj mamy do czynienia… : Aaa… : … z taką sytuacją w polskim, wie pani ja ostatnio zostałem skazany i teraz gryzę się w
język, na 30 tysięcy złotych, wie pani za co, że jeden tygodnik, który zatrudnił mordercę ks. Jerzego Popiełuszki nazwałem tak, jak moim zdaniem powinno się nazwać, dzisiaj sąd w apelacji skazał mnie na przeproszenie osoby, o której nawet nie wiedziałem, że istnieje, ponieważ poczuła się urażona. Tak działają sądy, prezydenta można nazwać chamem… : Czyli teraz lepiej, czyli lepiej mówić bez nazwisk, prawda, że są biznesmeni, którzy kręcą, ale nie powiemy : Dopóki nie zmieni się sytuacja w polskim sądownictwie… : Nasza sytuacja się musi zmienić, bo musimy przejść na www.radiozet.pl : gdzie redaktora naczelnego i sekretarza redakcji, a mówiłem o znaku tygodnika, a nie o personach, także sąd – z imienia i nazwiska muszę ich przeprosić. : No nie, to oczywiście, że skandal, zgadzam się. Ale proszę powiedzieć, po tym, jak minister Rostowski już napisał z jakich banków, to nie wycofacie skargi? : No skarga już jest w rękach CBA i CBA proceduralnie się zajmie. : A CBA, co robi CBA, puka do drzwi ministra
Rostowskiego… : CBA ma swoje ustawowe powinności i wedle tych powinności albo się zajmie, albo uzna za… : No dobrze, ale czy CBA przyjdzie też do Cymańskiego? : Proszę pani, naprawdę można to wszystko sprowadzić do absurdu tylko pytanie po co. Czy uważa pani, że minister finansów w rządzie premiera Donalda Tuska nie powinien przestrzegać obowiązującego prawa? : Zgadzam się. : No to w porządku. : Ale nie powinno się tym zajmować CBA, no niech pan nie żartuje! : To my, jako opozycja… nie, proszę pani CBA jest od tego… : Jest to oczywiście przewina ministra, że nie napisał, ale CBA się, bo znaczy, że rodzi się przestępstwo, czym się zajmuje CBA? : Proszę pani, gdyby nie ten wniosek, gdyby nie ten wniosek, który w dniu wczorajszym złożyliśmy to minister by tej informacji nie uzupełnił. Dzięki temu wnioskowi ta informacja została uzupełniona. : I teraz CBA powinno sprawdzić czy rzeczywiście napisał prawdę. : Nie wiem, to już są procedury, które obowiązują w CBA i CBA będzie podejmowało decyzje tutaj czy
kontynuować te działania, czy też nie kontynuować. Ja mogę jako polityk opozycji tylko mieć satysfakcję, że doprowadziliśmy do tego, że jeden z najważniejszych ministrów w rządzie pana premiera Donalda Tuska uzupełnił te braki, których w jego oświadczonym majątkowym były. : A ja powiem, że Prawo i Sprawiedliwość jest na pasku „Gazety Polskiej” i poszłabym dalej, „Gazeta Polska” ma swój portal, gdzie pisze, że minister wynajmuje mieszkania, a jest to działalność gospodarcza i nie wpisał tego w swoich oświadczeniach. : No nie wpisał. : Czy nie uważa pan, że należy uzupełnić wniosku do CBA? : Uważam, że tutaj tą sprawą zajmie się pewnie urząd skarbowy, bo jest kontrowersja wynikająca z interpretacji czy wynajem mieszkania jest prowadzeniem działalności gospodarczej czy też nie jest. : Ale czy nie uważa pan, że CBA powinno się zająć dlaczego on wynajmuje mieszkania? : Ale proszę pani, cały czas mówimy nie o Janie Kowalskim… : Panie pośle… : Czy Janie Nowaku, czy jakimś przepraszam za określenie mało istotnym
obywatelu, chociaż każdy jest istotny w Rzeczypospolitej, tylko mówimy o ministrze finansów. I wie pani i problem tak naprawdę leży w tym, że Platforma Obywatelska, która idąc do wyborów wskazywała pana Zbigniewa Chlebowskiego jako swojego kandydata na ministra finansów, w ostatniej chwili wyciągnęła, jak królika z kapelusza pana ministra, który jest pewno zacnym i niezwykle kompetentnym profesorem, ale lepiej byłoby… : Wie pan, jest bardzo znaną osobą, ma wiele publikacji, jest profesorem : Pewno tak. : Nie pewno tak, tylko na pewno, no naprawdę, warto zajrzeć do życiorysu Jacka Rostowskiego, który jest uznawanym autorytetem. : To dobrze, to dobrze, proszę pani to dobrze… : w świecie ekonomii, no naprawdę. : Dla kogo? : Jak to dla kogo? : No, znaczy, czy pani, ja zadam pani pytanie : Wie pan, przyjdzie pan do mnie w niedzielę, :… czy pani redaktor, czy pani redaktor… : przyjdzie pan do mnie w niedzielę? : Jak mnie pani zaprosi to bardzo chętnie. : Dobrze to przyniosę panu życiorys Jacka Rostowskiego. :
Dobrze. A czy pani redaktor wiedziała kto to jest pan prof. Rostowski zanim otrzymał nominację z rąk pana premiera Donalda Tuska? : Wie pan, ale pytałam się moich kolegów, ekonomistów i oni wiedzieli. : Aha, pan Ryszard Petru, pan, czytam dzisiaj laudację wygłaszaną pod adresem pana ministra Rostowskiego przez tak zwanych niezależnych ekonomistów. Oczywiście dla wąskiej grupy… : Nie, ale jest to normalnie podejrzana postać. : Jaka podejrzana, kto to powiedział. : Podejrzana, no moim zdaniem podejrzana. : Dlaczego pani uważa, że pan minister Rostowski jest podejrzaną postacią. : No bo jest taki, tylko ma ekonomistów, którzy mówią o nim dobre słowa, a inni nie. : No proszę pani, a dlaczego nie został… : A zadzwonił pan do Zyty Gilowskiej i zapytał się co sądzi o ministrze Rostowskim? : Panią Zytę Gilowską widziałem na pogrzebie pana prof. Religi, bardzo się ucieszyłem, ponieważ od paru miesięcy jej nie widziałem, wiem że miała duże problemy zdrowotne. I wie pani co, przyzna pani, że nominacja na ministra
finansów pani Zyty Gilowskiej nie była zaskoczeniem dla nikogo w kraju, ponieważ pani Zyta Gilowska oprócz tego, że jest znakomitym nauczycielem akademickim, znakomitym profesorem, jednak w przestrzeni publicznej i politycznej funkcjonowała. : Tak, ale była strasznie krytykowana przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, kiedy była w Platformie Obywatelskiej. : Przez kogo? : Może już nie wracajmy do takich starych rzeczy. : A za co była krytykowana? : Bo została wyjęta z Platformy Obywatelskiej : Nie, została wyrzucona : Przez PiS. : Została wyrzucona z Platformy Obywatelskiej. : No dobrze, ale jak była w Platformie Obywatelskiej była waszym wrogiem. : Została wyrzucona z Platformy Obywatelskiej… : Była waszym wrogiem, bo była krytyczna wobec PiS, bardzo. : Proszę pani, została pani profesor Zyta Gilowska wyrzucona z Platformy Obywatelskiej przez Donalda Tuska na potrzeby wizerunkowe, tylko. : Strasznie się pan martwi o tę Platformę Obywatelską. A ja bym chciała zapytać o PiS, czy już został znaleziony szczur? :
Kto? : Szczur. : Jaki znowu szczur? : No ten szczur, co tak chodzi w PiS i donosi dziennikarzom, pan prezes kazał wytropić szczura, który mówi źle o kobietach. : Nie, pierwszy raz słyszę, że pan prezes kazał tropić jakiegoś szczura, no proszę nie żartować. : Nie, no był niezadowolony z tych wypowiedzi. : No jaki lider partii byłby zadowolony, a czy pani redaktor naczelny byłby zadowolony, gdyby się dowiedział, że ktoś z redakcji donosi do konkurencyjnej stacji radiowej co się u was dzieje. : No pewno, że byłby niezadowolony, ale myślę, że… : no to normalna rzecz. : Uruchomiłby nawet specjalne siły, które by sprawdziły kto to jest. : A widzi pani, czyli redaktor naczelny Radia ZET nie wie ile odbiega od lidera mojej partii, jeżeli chodzi o zabieganie o interesy… : No tak, a moje pytanie jest takie, czy wpadł w pułapkę już ten szczur? : Który? : No ten, który donosił. : No proszę pani, ja naprawdę mam wiele obowiązków w partii, nie zajmuję się tropieniem tego, kto papla jęzorem na korytarzach sejmowych żeby
się przypodobać dziennikarzom. : A czy pan się podpisał pod tym, pod pomysłem Jacka Kurskiego żeby podpisywać się, żeby dawać oświadczenia, że to nie ja rozmawiałem, nie ja rozmawiałam z dziennikarzami „Dziennika”. : Proszę pani, żadnego oświadczenia nie podpisywałem, wystarczy, że stwierdzę, że nie rozpuszczam plotek albo kłamliwych insynuacji pod adresem moich kolegów. : A Jacek Kurski musiał aż oświadczenie podpisać. : Nie wiem, czy Jacek podpisywał oświadczenie. : No podpisał, tutaj w tym studiu powiedział u mnie… : że co? : …że podpisał takie oświadczenie, że nie rozmawiał. : Aha, no to dobrze, jak to podpisał. Miał potrzebę podpisać, że nie rozmawiał. : Dlatego się pana pytam. : Wie pani, ja jak rozmawiam z dziennikarzami to nie czynię tego potajemnie, mówię to, co w danej chwili powiedzieć mogę, natomiast nie staram się zabiegać o przychylność dziennikarzy żeby rozpuszczać jakieś plotki, które są gdzieś tam w kuluarach rozpowszechniane. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Joachim Brudziński.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)