Borusewicz: stan wojenny nie był alternatywą dla interwencji ZSRR
Wprowadzenie stanu wojennego nie było alternatywą dla radzieckiej interwencji w Polsce - uważa marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Jak podkreślił, ze znanych mu dokumentów wynika, że interwencja radziecka była wpisana w plany stanu wojennego jako jego najbardziej ostry wariant. Nie doszło do niej, ale to nie była alternatywa stanu wojennego - dodał Borusewicz.
13.12.2006 | aktual.: 13.12.2006 11:55
W ocenie marszałka Senatu, podziemie solidarnościowe było historycznym fenomenem. Powiedział, że kiedy wspomina czasy sprzed ćwierć wieku, myśli o setkach tysięcy ludzi, bez których "Solidarność" nie przetrwałaby, a wolność i demokracja nie zostałyby osiągnięte.
Jego zdaniem, twórcy stanu wojennego ponoszą odpowiedzialność za śmierć kilkudziesięciu osób. Za to są odpowiedzialni ci, którzy stan wojenny wprowadzili. To nie jest tak, że prawda leży po środku - podkreślił Borusewicz.
Twórcy stanu wojennego - mówił marszałek Senatu - odpowiadają także za krzywdy internowanych, więzionych, wyrzucanych z pracy oraz za stracony czas. Polska straciła 8 lat, została zniszczona energia, w 1989 rok wchodziliśmy ze zmęczonym, zdezintegrowanym społeczeństwem - argumentował.
Borusewicz dodał, że rocznica wprowadzenia stanu wojennego nie jest świętem, lecz przypomnieniem o tragedii tych, przeciwko którym wyjechały czołgi w grudniową noc 1981 roku.