Boris Johnson zostanie premierem Ukrainy? Trwa zbiórka podpisów
Przyznanie obywatelstwa i objęcie stanowiska premiera Ukrainy - pod petycją z takimi postulatami podpisało się od wtorku ponad 2,5 tys. Ukraińców. Ma być to wyraz wdzięczności dla byłego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, który stał się kultową postacią w Ukrainie za głośne wsparcie w walce z rosyjską inwazją.
Petycja została uruchomiona we wtorek. W ciągu kilku dni podpisało ją ponad 2,5 tys. Ukraińców. Autorzy chcą, aby Boris Johnson otrzymał ukraińskie obywatelstwo oraz został premierem Ukrainy. Jako główny powód wymieniają "światowe poparcie dla Borisa Johnsona, jasne stanowisko przeciwko inwazji militarnej na Ukrainę, (i) mądrość w sferze politycznej, finansowej i prawnej".
W Ukrainie jest nazywany "Johnsoniukiem"
Postać Johnsona stała się tak popularna, że na ulicach pojawiają się jego podobizny, a Ukraińcy nie tylko pieką ciasta z jego wizerunkiem ale też malują obrazy i tworzą rzeźby. Przez wielu jest pieszczotliwie nazywany "Johnsoniukiem".
Kilka godzin po opublikowaniu petycji Johnson wręczył Zełenskiemu nagrodę Sir Winstona Churchilla Leadership Award za - jak podkreśliło jego biuro przy Downing Street - "niesamowitą odwagę, bunt i godność" w obliczu rosyjskiej inwazji. Zełenski nie wspomniał o petycji, przyjmując nagrodę, ale będzie zobowiązany do oficjalnej odpowiedzi, jeśli podpisze ją 25 tys. osób.
Zełenski odbierając nagrodę za pośrednictwem łącza wideo z Kijowa, porównał Johnsona do Winstona Churchila, który był premierem w czasie II wojny światowej. Zełenski powiedział, że mimo pogarszającej się sytuacji Churchil "nie myślał o zaprzestaniu walki".
Trzęsienie ziemi w brytyjskim rządzie
Na początku lipca premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson złożył rezygnację z pełnionej funkcji w Partii Konserwatywnej i w rządzie. Johnson w oświadczeniu, w którym poinformował o swojej rezygnacji, zaznaczył, że pozostanie na stanowisku do czasu wyłonienia następcy, ale ten proces powinien się zacząć od razu.
Falę rezygnacji w brytyjskim rządzie Fywołało wyjście na jaw sprawy posła Chrisa Pinchera, byłego już zastępcy whipa, czyli osoby odpowiedzialnej za dyscyplinę w klubie poselskim. Johnson powierzył mu funkcję wiceministra spraw zagranicznych, choć wiedział o kierowanych pod jego adresem zarzutach dotyczących molestowania seksualnego
źródło: Daily Mail