Boguszowice: samochód stanął w ogniu. W środku było dziecko
Do dramatycznych chwil doszło w Boguszowicach w Rybniku. Przy jednej z ulic z niewiadomych przyczyn zaczął płonąć samochód. W aucie było dziecko. Ojciec, który przebywał poza pojazdem, wyciągnął je. Oboje doznali poparzeń ciała.
Mało brakowało, a doszłoby do tragedii. Ojciec zostawił dziecko w samochodzie. - Kiedy wrócił, zobaczył auto w płomieniach. Rzucił się na ratunek, sam ulegając poparzeniom - mówił sierżant sztabowy Dariusz Jaroszewski z rybnickiej policji.
O sprawie poinformował serwis nowiny.pl. Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem przy ulicy Kadetów Rybniku Boguszowicach.
Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał poparzone dziecko do szpitala w Katowicach Ligocie. Ranny ojciec również trafił do szpitala.
Przyczyny zdarzenia nie są znane. Ustala je policja.
Źródło: nowiny.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl