BMW wjechało w grupę chłopców. Są nowe informacje
Kierowca, który kierował BMW został zatrzymany. Po wypadku w miejscowości Bedlenko (powiat konecki) pięciu chłopców nadal przebywa w szpitalach. Jeden z nich jest w stanie ciężkim.
Co musisz wiedzieć?
- Kierowca BMW stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w grupę pięciu chłopców na rowerach.
- Dwóch chłopców w najcięższym stanie trafiło do szpitala w Kielcach, gdzie przebywają na oddziale intensywnej terapii dziecięcej.
- Kierowca został zatrzymany przez policję, a jego krew została pobrana do badań na obecność substancji odurzających.
Do wypadku doszło w sobotę w miejscowości Bedlenko. Kierowca BMW, 31-letni mężczyzna, na łuku drogi stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w grupę pięciu chłopców jadących na rowerach.
Najmłodszy z poszkodowanych ma 12 lat, a najstarszy 15. Ranna została też 6-latka, która była pasażerką BMW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzelanina przed Biedronką w Bolkowie na Dolnym Śląsku
Dwóch chłopców w najcięższym stanie zostało przetransportowanych do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Jak poinformowała w rozmowie z TVP3 Kielce Anna Mazur-Kałuża, rzeczniczka szpitala, jeden z chłopców jest w stanie stabilnym, natomiast drugi w stanie poważnym. Do Kielc ze szpitala w Końskich został przeniesiony też trzeci chłopiec.
Będą zarzuty
Policja, pod nadzorem prokuratury, prowadzi śledztwo w sprawie wypadku. Kierowca BMW był trzeźwy, jednak pobrano od niego krew do badań na obecność substancji odurzających.
- W dalszym ciągu ustalamy przyczyny oraz okoliczności tego wypadku. Do sprawy został zatrzymany 31-letni kierujący pojazdem marki BMW - mówi w rozmowie z TVP3 Kielce mł. asp. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP w Końskich. Nie jest wykluczone, że mężczyzna usłyszy zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to 10 lat więzienia.
Czytaj też: