PolskaBłochowiak chce do prokuratury

Błochowiak chce do prokuratury

Anita Błochowiak (SLD) chce, by komisja
śledcza zwróciła się do prokuratury o zbadanie kilku spraw
przedostania się do mediów informacji i dokumentów, jakie znalazły
się w posiadaniu komisji. "Nie można rzetelnie pracować, kiedy jeden, dwóch bądź trzech
posłów z komisji regularnie dokonuje, nie wiem, czy sprzedaży, bo
trudno uznać za co, dokumentów mediom" - powiedziała posłanka.

07.10.2003 | aktual.: 07.10.2003 15:40

Błochowiak przypomniała, że do mediów "przeciekły": zeznania złożone w prokuraturze przez redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika; zeznania złożone przed komisją przez prokurator Wandę Marciniak, jeszcze zanim komisja zdecydowała o ich odtajnieniu; przygotowany na zlecenie komisji raport ABW o relacjach finansowych między TVP i firmą Lwa Rywina Heritage Films; informacja o wykasowaniu twardego dysku z komputera Aleksandry Jakubowskiej.

Błochowiak dodała, że w wywiadzie Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z Michnikiem w radiu TOK FM, o ujawnienie tych zeznań został posądzony Jan Rokita (PO), ale oczywiście nie można mieć co do tego pewności, więc sprawa powinna zostać zbadana przez prokuraturę, aby była jasność, kto te informacje przekazał mediom.

Posłanka podkreśliła też, że media stały się "właścicielami" informacji o wykasowaniu dysku komputera Jakubowskiej, zanim posłowie mogli odnieść się do tego podczas zaplanowanego na środę przesłuchania b. wiceminister kultury.

Błochowiak dodała, że przede wszystkim komisja powinna mieć możliwość odnoszenia się do dokumentów, które są jej przekazywane lub, tak jak raport ABW, powstają na jej zlecenie.

Szef sejmowej komisji śledczej Tomasz Nałęcz (UP) uznał, że komisja ma do wyboru: albo absorbować siebie i prokuraturę kilkoma śledztwami, albo koncentrować się na sprawozdaniu z badania sprawy Rywina i kończeniu swojej działalności. Podkreślił też, że chodzi o przestępstwa ścigane z urzędu przez prokuraturę.

Na wystąpienie Błochowiak zareagował również Rokita. "Mam ochotę zareagować tak, że może te wszystkie problemy rozwiązałoby utajnienie wizerunku pani poseł Błochowiak, przez zakrycie twarzy czarną chustą na trwałe i wtedy pani poseł może by się pozbyła swoje obsesji tajności. Bo komisja jest jawna - pani poseł i to jest zapisane w ustawie" - powiedział Rokita.

Po stronie Błochowiak stanęli Lewandowski i inny poseł Sojuszu Stanisław Rydzoń.

Rokita zwrócił się też do szefa komisji, by znaleźć sposób na zbadanie w ministerstwie kultury i Kancelarii Premiera, czy notatka Jakubowskiej do premiera z 19 czerwca 2002 r., zawierająca - jak powiedział - pierwszą wersję kompromisu w sprawie noweli ustawy o rtv, została zarejestrowana w dokumentach tych urzędów. Dodał też, że skoro dysk z komputera Jakubowskiej został zabezpieczony, to uważa, że powinni go zbadać eksperci, i że komisja powinna w tej sprawie wystąpić do prokuratury.

Wnioskami Błochowiak, Rokity i innymi, jakie wpłynęły do szefa komisji, zajmie się jej prezydium i rozstrzygnie, czy może ono podjąć decyzję w tych sprawach, czy konieczne będzie głosowanie w komisji.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)