Blisko 50 km tras rowerowych. Sprawdzamy, co Białystok ma do zaoferowania rowerzystom
Blisko 50 - tyle kilometrów ścieżek rowerowych powstało w ostatnich latach w Białymstoku. Łącznie stolica Podlasia przekroczyła już 120 km tras pieszo-rowerowych. Miasto intensywnie je rozbudowało dzięki środkom z Unii Europejskiej. Michał Biały postanowił zapytać rowerzystów, co sądzą o ich powstaniu i jak się z nich korzysta.
Białostoczanie byli jednogłośni, chwaląc rozbudowaną w stolicy Podlasia infrastrukturę pieszo-rowerową. - Bardzo dobrze jest. To, co było 25 lat temu, a teraz jest to jest prawdziwa różnica - przyznał mieszkaniec Białegostoku. - Codziennie jeżdżę i z nich korzystam, a jestem teraz na emeryturze - stwierdził senior, dodając, że "wykręca" po 20-30 km dziennie. - Uważam, że to świetny pomysł, bo można się przemieszczać z jednego końca miasta na drugi. Super sprawa - podsumowała krótko inna kobieta.
- Dzisiaj mam akurat wolne, więc wybrałam się na przejażdżkę. W tym roku zrobiłam już ponad 500 km na rowerze, myślę, że to dobry wynik - dodała kolejna białostoczanka. - Czasami do pracy zdarza mi się przyjeżdżać rowerem, dzięki temu, że jest dużo ścieżek. 500 m podjadę z domu i mam ścieżkę, a do wszystkich miejsc, do których jeżdżę w Białymstoku, akurat prowadzą ścieżki rowerowe - usłyszał reporter WP. Cały najnowszy projekt kosztował prawie 111 mln zł z czego z czego blisko 94 mln zł to dofinansowanie z Unii Europejskiej.
Sfinansowano ze środków Unii Europejskiej.