"Benzo" sieje strach w USA. Narkotyk jest mocniejszy i groźniejszy od heroiny
Przez Amerykę Północną przechodzi największa w historii fala zgonów spowodowanych narkotykami. Nielegalne substancje pojawiły się szczególnie w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Eksperci zwracają uwagę, że są znacznie gorsze niż heroina. Liczba zgonów spowodowanych przedawkowaniem to już setki tysięcy.
27.05.2022 | aktual.: 27.05.2022 16:50
Większość śmiertelnych przedawkowań w Kanadzie i USA jest spowodowana 50-krotnie mocniejszym od heroiny fentanylem. Ten syntetyczny opioid w ciągu ostatniej dekady uśmiercił ponad 250 tys. ludzi. Nową i niebezpieczną praktyką jest wzbogacanie rozmaitymi środkami chemicznymi dostępnych już narkotyków.
Reporterka VICE News Marisha Krishnan porozmawiała z ekspertami od uzależnień oraz osób uzależnionych, którzy jednoznacznie stwierdzili, że w porównaniu z tym, co niedawno pojawiło się na amerykańskim czarnym rynku, fentanyl jest stosunkowo bezpieczny.
W 2021 r. liczba śmiertelnych przypadków przedawkowania w USA przekroczyła 107 tysięcy, bijąc kolejny rekord. Od 1999 r. z powodu narkotyków zmarło już ponad milion Amerykanów.
Nowy kryzys narkotykowy. "Benzo zabije mnóstwo ludzi"
Tymczasem w Filadelfii (USA) we wszystkich zatrzymywanych obecnie przez służby próbkach fentanylu i heroiny wykrywana jest ksylozyna - środek uspokajający wykorzystywany w weterynarii. Sprzedaje się go pod nazwą "tranq", od angielskiego wyrazu "tranquilizer" oznaczającego właśnie środek uspokajający. Uzależnione od nowej mieszanki osoby zgłaszają pojawianie się ropiejących wrzodów na skórze i to nie tylko w miejscu wkłucia się w żyłę. Niektórym trzeba było amputować kończyny.
Jak wykazały sekcje zwłok, aż co trzeci przypadek śmiertelnego przedawkowania narkotyków w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie w marcu spowodowany był narkotykiem zwanym potocznie "benzo". To mieszanka fentanylu i benzodiazepin, czyli silnych środków uspokajających. Odurzeni nią ludzie bywają wykorzystywani seksualnie lub okradani, zdarza im się też uczestniczyć wypadkach samochodowych, a po wytrzeźwieniu niczego nie pamiętają.
- "Benzo" zabije mnóstwo osób. Jest wszędzie - mówi cytowana przez VICE kanadyjska dilerka Keisha. Według niej początkowo nikt nie wiedział o dodatku z benzodiazepin. Wiadomo było tylko, że gdy pojawi się nowy silny narkotyk to ludzie szybko się uzależnią.
Czytaj także:
Źródło: TVN24 / VICE