Belgia: bezdomni spędzą zimę w królewskiej rezydencji
Dwie rodziny bezdomnych spędzą całą zimę w jednej z rezydencji, z których korzysta król Belgów Albert II; sam wystąpił on z inicjatywą w tej sprawie: mają się tam wprowadzić na święta Bożego Narodzenia.
Pokoje dla obu rodzin zostaną przygotowane w zamku Ciergnon, który znajduje się na południowym wschodzie kraju. Nie jest własnością rodziny królewskiej, lecz rezydencją oddaną przez rząd do dyspozycji króla.
Belgijski rząd obradował w tym tygodniu nad sposobem niesienia pomocy ludziom bez dachu nad głową, co stało się szczególnie pilne wobec nadejścia mrozów. Znaczna część bezdomnych to cudzoziemcy poszukujący azylu w Belgii. Belgijskie prawo nakazuje zapewnienie im schronienia do czasu wydania decyzji dotyczącej skorzystania z prawa azylu.
W planach zaakceptowanych przez rząd jest znalezienie do końca grudnia lokum dla 700 bezdomnych - oświadczył w czwartek belgijski premier Yves Leterme.
Ponadto przygotowano dodatkowe miejsca noclegowe dla 16-17 tysięcy bezdomnych.
Według Leterme, rząd poszukuje jeszcze "nocnych kwater" dla 22 tys. osób, które wystąpiły z prośbą o znalezienie im schronienia na zimę. W związku z tym premier zwrócił się do organizacji społecznych o podjęcie lokalnych inicjatyw w celu znalezienia lokali, gdzie bezdomni zdołaliby przetrwać zimę.
Sam Leterme postarał się w dzielnicy, w której mieszka w Brukseli, o kwatery dla kilkunastu bezdomnych. Części osób bez dachu nad głową władze belgijskie opłacają pobyt w tanich hotelach, ale wciąż - jak informują belgijskie media - wielu ludzi zmuszonych jest chronić się przed zimnem na stacjach kolejowych i stacjach metra.