"Bardzo pilny" projekt MON. Antoni Macierewicz chce degradować oficerów. Także pośmiertnie
W piątek wiceszefowie MON otrzymali do "bardzo pilnej konsultacji" projekt ustawy o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP - donosi "Gazeta Wyborcza", która dotarła do kopii dokumentu. Szef resortu Antoni Macierewicz daje sobie w nim prawo pozbawiania stopnia każdego podoficera i oficera z wyjątkiem generałów - zarówno tych w służbie, jak i w stanie spoczynku. Powody degradacji mają być uznaniowe, ocena zależeć będzie wyłącznie od ministra. Automatycznie pozbawieni stopnia mają być wojskowi objęci dezubekizacją; projekt zakłada też, że może ono nastąpić pośmiertnie.
Projekt Macierewicza daje mu prawo do pozbawiania stopni do pułkownika włącznie. Powodem degradacji może być np. "popełnienie czynu świadczącego o utracie wymaganych wartości moralnych" lub "dokonanie czynu uwłaczającego godności posiadanego stopnia, podważając tym samym wierność dla RP".
"Zmiany są wynikiem licznych wystąpień organów i organizacji społecznych domagających się podjęcia prac nad pozbawieniem stopni wojskowych osób, które swoją postawą dokonywały czynów uwłaczających godności posiadanego stopnia" - cytuje uzasadnienie projektu "Wyborcza". Mowa jest też o "sprawiedliwości społecznej w kontekście historycznym" oraz "symbolicznym rozliczeniu epoki Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej".
Jak pisze dziennik, na wniosek szefa MON generałów i admirałów degradować ma prezydent RP. Z inicjatywą degradacji do Macierewicza mogą występować: IPN, Wojskowe Biuro Historyczne, archiwa państwowe oraz "organizacje kombatanckie i niepodległościowe".
Od decyzji szefa MON lub prezydenta przewiduje się drogę odwoławczą do "właściwego wojskowego sądu okręgowego". Do występowania przed sądem uprawniona jest też najbliższa rodzina żołnierza, który został zdegradowany po śmierci.
"Wyborcza" podkreśla, że w projekcie jest "sporo błędów gramatycznych, a nawet ortograficznych". Sugeruje, że był pisany w pośpiechu.
Reakcja Mazguły. "Macierewicz to wróg ludu"
Do artykułu w "Wyborczej" odniósł się na Twitterze płk Adam Mazguła, który stwierdził, że Macierewicz będzie "degradował, zabierał emerytury i wykopywał z grobu". "To wróg ludu i dowód, że patriota roku nie naszego państwa" - dodał. Zamieścił też kopię projektu z 14 grudnia.
Macierewicz: zbrodniarze nie zasłużyli, by nosić te stopnie
13 grudnia, w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, Macierewicz ogłosił, że już nikt w jego resorcie nie nazwie generałami Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka. Zapowiedział też, że rozpocznie prace nad nowelizacją ustawy o powszechnej służbie wojskowej, tak aby odebrać stopnie generalskie Jaruzelskiemu i Kiszczakowi. - Zbrodniarze przeciwko własnemu narodowi nie zasłużyli, by nosić te stopnie wojskowe - mówił szef MON.
W świetle obecnego prawa zdegradowanie generałów nie jest proste. Decyzję może podjąć tylko sąd, ale osoby zmarłe nie mogą być sądzone (Jaruzelski umarł w 2014 r., a Kiszczak - w 2015 r.).
Co na to internauci? Sonda WP
We wtorek zapytaliśmy użytkowników Wirtualnej Polski, czy uważają, że Wojciechowi Jaruzelskiemu i Czesławowi Kiszczakowi powinno się odebrać stopnie generalskie? W sondzie wzięło udział aż 51 tysięcy osób.
42 proc. głosujących w naszej ankiecie uznało, że Wojciechowi Jaruzelskiemu i Czesławowi Kiszczakowi powinno się odebrać stopnie. Przeciwnego zdania było 58 proc. głosujących.