Awaryjne lądowanie na dachu kamienicy
Na dachu trzypiętrowej kamienicy położonej
na skraju wiślanej skarpy w Płocku niespodziewanie wylądował 30-letni lotniarz. W trakcie awaryjnego manewru
mężczyzna złamał nogę. Z dachu ściągnęli go strażacy, którzy w
tym celu sprowadzili na miejsce podnośnik.
11.12.2003 | aktual.: 11.12.2003 20:28
"Prawdopodobnie silny podmuch wiatru zepchnął lotniarza nad zabudowania. Manewrując znalazł się na dachu budynku mieszkalnego na wysokości około dwunastu metrów" - powiedział oficer dyżurny płockiej straży pożarnej.
Po sprowadzeniu na ziemię, poturbowanego lotniarza zabrała do szpitala karetka pogotowia ratunkowego.
Do nietypowego zdarzenia doszło przy ulicy Piekarskiej, która biegnie wzdłuż wysokiej na około czterdzieści metrów skarpy. Jest to miejsce często odwiedzane przez lotniarzy i paralotniarzy, wykorzystujących ten rejon wzgórza jak punkt startowy do szybowania nad płynącą w dole Wisłą.