Andrzej Lepper i jego karykatura
„Ja tutaj jestem bardziej podobny chyba do Kohla - tak, taki potężny chłop. Myślę, że jest w tym pokazana też potęga. Tylko on jest ode mnie dużo wyższy” – mówił przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper, przyglądając się swojej karykaturze wręczonej mu w ramach akcji „Sprawdzamy poczucie humoru polityków”.
27.02.2006 | aktual.: 28.02.2006 10:29
Wicemarszałek był wyraźnie zaskoczony powodem wizyty dziennikarza Wirtualnej Polski w jego sejmowym gabinecie. _ Mam skomentować swoją karykaturę? I co, może jeszcze zdjęcie z tym rysunkiem będzie chciał mi pan zrobić?_ – pytał niezadowolony.
Ja tutaj jestem bardziej podobny chyba do Kohla... - ocenił Lepper, kiedy już utwierdził się w przekonaniu, że nie jest to kolejna prowokacja ze strony dziennikarzy. _ Albo do jakiegoś rosyjskiego polityka_ - dodał obecny przy wręczeniu karykatury poseł Janusz Maksymiuk. Do rosyjskiego? Może do Jelcyna? - zastanawiał się przewodniczący Samoobrony. Nie, chyba nie. Ale Kohl - tak, taki potężny chłop, tylko on jest ode mnie dużo wyższy. Karykatura musi odbiegać troszeczkę od natury. - mówił dalej Lepper.
Karykatura ma podkreślić pewne cechy. Jak patrzę na model to widzę, że model ma do dołu ściętą głowę, a tutaj ją rozszerzyli. Złośliwie to zrobili.... - ocenił Maksymiuk. Złośliwie, ale jest w tym pokazana też potęga. Jest w tym siła. Duża twarz – tak jest człowiek mocny, silny. I to jest dobre. Fajne, niech robią, niech rysują i niech malują. Ważne, żeby w tych karykaturach nie było żadnych symboli faszystowskich i innych, tak jak to robili niektórzy. A jak ktoś ma humor, ktoś pracuje, ktoś kształci się w tym kierunku to bardzo dobrze - stwierdził na koniec przewodniczący Samoobrony.
Zdaniem Artura Krynickiego, staranne połączenie studium anatomii twarzy i psychologii modela, to przepis na całą prawdę, a więc trafną karykaturę. Dlatego autor rysunków do Shakera WP szczerze zazdrości Lepperowi brawurowego autodopasowania do formatu Kohla, czy Jelcyna choć jak sam przyznaje, nie pamięta u nich tak pięknie wybarwionej, południowej karnacji.
Pomysł akcji narodził się po napisaniu artykułu o poczuciu humoru wśród naszych polityków. Ze spotkań i rozmów, jakie przeprowadziliśmy podczas zbierania materiałów do tekstu wynikało, że znane osoby z prawej i lewej strony sceny politycznej są częstymi czytelnikami Shakera WP. Dlatego, postanowiliśmy przekonać się jak naprawdę wygląda powtarzane przez niech zapewnienie o tym, „że chętnie kolekcjonują swoje karykatury opublikowane na stronach internetowych i w gazetach”.
Sylwia Miszczak, Marek Grabski, Wirtualna Polska
Zobacz także
Tekst - Sprawdzamy poczucie humoru polityków