"Aby w przyszłym roku nie było już wojny". Zełenski mówił o Rosji
O tym, że presja na Rosję z wykorzystaniem sankcji powinna wzrosnąć do takiego stopnia, aby w przyszłym roku nie było już wojny, mówił w sobotę Wołodymyr Zełenski. Ukraina odpowie na każdy rosyjski atak - zapewnił także ukraiński prezydent.
- Straty gospodarcze Rosji są naprawdę znaczące. Będą jeszcze większe. Chciałbym podziękować wszystkim na świecie, którzy pomagają - teraz jest czas, aby wywrzeć presję na Rosję, aby upewnić się, że w przyszłym roku nie będzie wojny - powiedział Wołodymyr Zełenski w sobotnim wieczornym przemówieniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zaczynamy we wrześniu". Będą zmiany w Kodeksie wyborczym
Zełenski: Sankcje muszą odebrać Rosji jej potencjał
Prezydent Ukrainy podkreślił, że sankcje powinny pozbawić Rosję możliwości prowadzenia agresywnej polityki. - Muszą zdać sobie sprawę, że nie będą w stanie przetrwać, sankcje muszą odebrać Rosji jej potencjał - oświadczył.
Zełenski zapowiedział również, że Ukraina odpowie na każdy rosyjski atak. - Niestety, w sobotę doszło do wielu rosyjskich ataków na nasze miasta i społeczności. W szczególności Sumy, ukraiński sektor energetyczny, Dniepr, Charków, obwód chersoński i doniecki - mówił, dodając: - Odpowiemy na każdy rosyjski atak.
W sobotę rano ukraińskie siły powietrzne przekazały, że rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę w nocy z piątku na sobotę 208 dronami i 27 rakietami, głównym celem uderzeń był obwód dniepropietrowski. Wróg ostrzeliwał również Charków, Dniepr i obwód sumski - powiadomiły władze lokalne.
Czytaj też: