Abp Życiński: działalność infolinii Centrum Wiesenthala jest niewłaściwa
Za działalność w niewłaściwej formie uznał
abp Józef Życiński uruchomienie w Warszawie przez Centrum
Szymona Wiesenthala infolinii, zbierającej informacje o osobach,
kolaborujących z Niemcami lub biorących udział w pogromach Żydów.
Nagroda za takie informacje, które doprowadzą do skazania przed
polskim sądem, wynosi 10 tys. euro.
16.06.2004 | aktual.: 16.06.2004 16:23
Bardzo cenię działalność Centrum Wiesenthala, ale w tym przypadku muszę powiedzieć 'nie', gdyż jest to forma niewłaściwa - powiedział abp Życiński, komentując inicjatywę Centrum Wiesenthala.
Dodał, że jeśli ktoś wiedział o dramacie kolaboracji i zdrady, która wiązała się z narażeniem życia, "powinien informować o tym z troski o prawdę i o uczciwość".
Jeżeli ktoś ujawnia pewne fakty po to, żeby otrzymać wynagrodzenie finansowe, a nie uczynił tego, kierując się międzyludzką, elementarną solidarnością, jest to premiowanie działań moralnie niewłaściwych - podkreślił abp Życiński.
Infolinia została uruchomiona w środę w Polsce w ramach prowadzonej przez Centrum akcji "Ostatnia szansa". Podobne infolinie istniały w krajach nadbałtyckich, w Rumunii i w Austrii.
Szef jerozolimskiego biura Centrum Szymona Wiesenthala Efraim Zuroff powiedział przed kilkoma dniami, że przekazane informacje będą oceniane i weryfikowane w Jerozolimie, a następnie przekazywane Instytutowi Pamięci Narodowej.
Tymczasem IPN podszedł wstrzemięźliwie do tej inicjatywy. Instytut wysoko ceni współpracę z Centrum Szymona Wiesenthala, ale "współpraca ta nie obejmuje działalności infolinii" - mówił w poniedziałek wiceszef IPN prof. Witold Kulesza.