5 lat nikt nie wiedział, gdzie jest - wyszedł na wolność
Palestyńczycy uwolnili izraelskiego żołnierza - Gilada Szalita - którego uprowadzono z posterunku pięć lat temu. Mężczyzna został zwolniony w ramach wymiany więźniów, w zamian za niego Izrael wypuści z więzień w sumie około tysiąca Palestyńczyków. W operacji pośredniczy Egipt. Szalit przybył już do Izraela - poinformowała izraelska telewizja.
18.10.2011 | aktual.: 18.10.2011 13:55
- Gilad wrócił do domu - powiedział gen. Joaw Mordechaj na konferencji prasowej. Wcześniej informowano, że Szalit został przewieziony ze Strefy Gazy do Egiptu. Tam oficer izraelski sprawdzał jego stan zdrowia przed przewiezieniem na terytorium Izraela.
W wywiadzie dla egipskiej telewizji Szalit powiedział, że dowiedział się, iż zostanie uwolniony, około tygodnia temu. Dodał, że bał się, iż zostanie w niewoli "jeszcze przez wiele lat" i że "coś może pójść nie tak".
Telewizja egipska pokazała 25-letniego Szalita w otoczeniu izraelskich służb bezpieczeństwa. Wyglądał na zdrowego i wydawało się, że nie ma trudności z chodzeniem. Miał na sobie ubranie cywilne i czapkę.
Na razie "w egipskich rękach"
Wcześniej rzecznik izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu poinformował na Twitterze, że Szalit jest "w egipskich rękach".
- Szalit został przekazany stronie egipskiej, ale stronie izraelskiej zostanie przekazany dopiero po przybyciu wszystkich więźniów palestyńskich do Egiptu - powiedziało agencji AFP źródło zbliżone do zbrojnego skrzydła Hamasu, Brygad Ezedina al-Kasama. Źródło to dodało, że przekazanie Szalita stronie egipskiej nastąpiło około godz. 8.15.
Wszystkich 477 więźniów palestyńskich, uwalnianych w pierwszej turze z izraelskich więzień w zamian za żołnierza Gilada Szalita, przekazano już przedstawicielom Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża - podały izraelskie źródła cytowane przez dpa. Według izraelskiego radia większość z nich jest już w drodze do Egiptu, skąd mają zostać przewiezieni do Strefy Gazy.
25-letni Szalit po przybyciu do Izraela zostanie przewieziony do bazy lotniczej Tel Nof (południe Izraela), gdzie spotka się z przywódcami Izraela, w tym z premierem Benjaminem Netanjahu. Potem zobaczy się z rodzicami.
- To jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu - powiedział ojciec uwolnionego Gilada, Noam Szalit.
Władze izraelskie obiecały "dyskretne przyjęcie Szalita z poszanowaniem życzeń żołnierza i rodziny".
1 za 1027
W ramach porozumienia, strona izraelska wypuściła najpierw 477 palestyńskich więźniów. Wówczas Hamas uwolnił Gilada Szalita. Umowa przewiduje, że z izraelskich więzień wyjdzie kolejnych 550 Palestyńczyków.
To pierwsza tak duża wymiana więźniów od maja 1985 roku. Wówczas w zamian za trzech wziętych do niewoli w Libanie żołnierzy Izrael zwolnił z więzień 1150 Palestyńczyków.
Izraelski sierżant Gilad Szalit został uprowadzony w czerwcu 2006 roku. Palestyńscy bojownicy zaatakowali wówczas izraelski posterunek w Kerem Szalom, niedaleko granicy ze Strefą Gazy. Właśnie tam stacjonował Szalit.
Nie wiadomo, gdzie przetrzymywany był 24-letni dzisiaj żołnierz. Przez wiele miesięcy negocjacje Izraelu z Hamasem w sprawie uwolnienia Szalita nie przynosiły rezultatów. Ojciec żołnierza wielokrotnie obwiniał izraelski rząd o nieudolność w rozmowach z Palestyńczykami. - Czas jest tu najważniejszy. Po tak wielu dniach, miesiącach i latach, czas by rozwiązać ten kryzys i sprowadzić mojego syna do domu, natychmiast! - mówił kilka miesięcy temu Noam Szalit.
Dopiero w ostatnich dniach, po długotrwałych negocjacjach Izrael zgodził się zwolnić z więzień około tysiąca Palestyńczyków, w tym tych oskarżanych o terroryzm. Wczoraj, izraelski sąd najwyższy oddalił wszystkie cztery apelacje, których autorzy chcieli zapobiec uwolnieniu Palestyńczyków w zamian za Szalita.