Polska4,5 mln zł na pogotowie, które wciąż nie działa

4,5 mln zł na pogotowie, które wciąż nie działa

Filia Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Płocku nie może rozpocząć działalności z powodu braku śmigłowca. Inwestycja kosztowała prawie 4,5 miliona złotych i miała rozpocząć działalność na początku maja. Za utrzymywanie nie wykorzystywanego kompleksu kosztuje co miesiąc ponad 4 tys. złotych.

05.05.2008 | aktual.: 05.05.2008 14:37

Helikopter dla płockiego ratownictwa obiecał dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Warszawie Robert Gałązowski. Nie przekazał go jednak, ponieważ jedyny śmigłowiec którym dysponował został wysłany do Suwałk po tym jak tamtejszy śmigłowiec uległ wypadkowi. W Płocku, na nową maszynę trzeba będzie poczekać nawet pół roku. Płocki teren położony pomiędzy Warszawą, Łodzią i Bydgoszczą pozostaje więc białą plamą na mapie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tymczasem Płock i okolica należą do regionów o wysokim stopniu zagrożenia. W regionie istnieje ogromny kombinat PKN Orlen, z którego składami pociągów towarowych transportowane są niebezpieczne substancje. Bardzo groźne substancje przewożą także autocysterny ruchliwymi trasami krajowymi - między innymi nr 60 i 62, krzyżującymi się w mieście.

Zobacz także
Komentarze (0)