350 tys. odszkodowania dla rodziny zastrzelonego Ukraińca
350 tys. zł odszkodowania wypłaciła policja synowi i żonie ukraińskiego kierowcy Serhija K., który został śmiertelnie postrzelony przez policjanta w 2001 r. na Lubelszczyźnie. Sąd skazał funkcjonariuszy na kary więzienia w zawieszeniu.
08.12.2006 12:25
Ugoda została podpisana w środę pomiędzy stroną ukraińską, reprezentowaną przez kancelarie adwokackie, a radcami prawnymi i komendantem wojewódzkim policji w Lublinie. Pieniądze zostały już przelane na wskazane przez poszkodowanych konto - powiedział rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Sprawa tragicznej śmierci Ukraińca w styczniu 2001 r. poruszyła polską i ukraińską opinię publiczną. Kierujący skodą oktawią na czeskich numerach rejestracyjnych Serhij K. nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci ruszyli za nim w pościg, zatrzymali go w miejscowości Chojno Nowe (Lubelskie). Między kierowcą a policjantem doszło do szamotaniny, w trakcie której padły dwa strzały z broni służbowej. Jadąca razem z Serhijem K. żona - wówczas w ciąży - tłumaczyła, że mąż jechał szybko, bo ona źle się poczuła i spieszyli się do szpitala w Chełmie.
Sąd Okręgowy w Lublinie w 2004 r. wydał prawomocny wyrok na dwóch policjantów. Dowódca patrolu Andrzej B., za niedopełnienie obowiązków, został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i roczny zakaz wykonywania zawodu policjanta. Mirosław G., który postrzelił Ukraińca, za przekroczenie uprawnień i nieumyślne spowodowanie śmierci, został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz zakaz wykonywania zawodu policjanta przez pięć lat. Obaj nie pracują już w policji - zaznaczył Wójtowicz.
Negocjacje w sprawie odszkodowania są objęte tajemnicą. Reprezentujący pokrzywdzonych w Polsce adwokat Krzysztof Kamiński ujawnił jedynie, że pokrzywdzeni domagali się znacznie większej sumy. Sąd w prawomocnym wyroku stwierdził przyczynienie się obywatela Ukrainy do powstania tej szkody, musieliśmy to uwzględnić - zaznaczył Kamiński. Zauważył, że wysokość wynegocjowanego odszkodowania jest zbliżona do wartości wyposażonego mieszkania w Kijowie o powierzchni około 100 m. kw. Myślę, że jest to odszkodowanie sprawiedliwe - powiedział adwokat.