2,5 tys. zł za brak testu. Nowe obostrzenia dla podróżujących do Wielkiej Brytanii
Aby polecieć do Wielkiej Brytanii trzeba będzie okazać negatywny wynik testu na COVID-19. Nowy przepis jest wynikiem obaw o rozprzestrzenianie się kolejnych mutacji wirusa.
Nowe zasady dotyczące podróżowania do Wielkiej Brytanii wejdą w życie w przyszłym tygodniu. Restrykcje dotyczyć będą podróżujących samolotami, pociągami i statkami. Test na koronawirusa powinien zostać wykonany najpóźniej 72 h przed rozpoczęciem podróży.
Jeśli podróżny nie okaże takiego testu, będzie mu grozić grzywna w wysokości 500 funtów, czyli ok. 2,5 tys. zł. Posiadanie wyniku testu nie zwalnia jednak z obowiązkowej izolacji dla podróżujących z tych krajów, które nie znajdują się na liście bezpiecznych. Nie uprawnia także do rezygnacji z przestrzegania ograniczeń w przemieszczaniu się wprowadzonych w ramach lockdownu.
Wielka Brytania. Podróżni będą kontrolowani przez przewoźników
Podróżni nadal będą zobowiązani do podawania planowanego miejsca pobytu w ciągu pierwszych 14 dni po przyjeździe do Wielkiej Brytanii. Wyniki testów będą sprawdzane przez przewoźników - brak dokumentu będzie skutkował odmową wejścia na pokład.
- Mamy już wprowadzone znaczące środki zapobiegające importowaniu przypadków Covid-19, ale wraz z rozwojem nowych szczepów tego wirusa za granicą musimy podjąć dalsze środki ostrożności. Wraz z istniejącym obowiązkowym okresem izolowania się pasażerów wracających z krajów wysokiego ryzyka testy przed odlotem zapewnią dalszą linię obrony - oświadczył brytyjski minister transportu Grant Shapps.
Zobacz także: USA jak republika bananowa? Radosław Sikorski o populizmie: pionierami byli Orban z Kaczyńskim